Od 1 stycznia 2017 r. zleceniobiorcy i samozatrudnieni mają zarabiać co najmniej 13 zł za godzinę pracy. Tak przewiduje projekt nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu, który może być uchwalony już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Najniższa stawka może jednak nie objąć wszystkich osób, które są zatrudnione na zleceniu lub umowie o świadczenie usług. Bo nowe przepisy da się obejść. Firmy, które chcą oszczędzać na wynagrodzeniach, już rozważają możliwe sposoby na omijanie prawa.
Niektóre agencje pracy tymczasowej, które są nieuczciwą konkurencją dla tych legalnie działających, planują np. stosowanie kar umownych – wskazuje Jarosław Adamkiewicz, prezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia, prezes firmy Wadwicz.
Innym sposobem na obniżanie wynagrodzeń może być ponoszenie kosztów z tytułu np. udostępniania przez zleceniodawcę narzędzi do wykonywania pracy. Albo upowszechnienie zatrudnienia na umowach o dzieło. Wszystkie fortele oparte są na jednej podstawie – w stosunkach cywilnoprawnych obowiązuje zasada swobody umów, więc strony tak mogą ukształtować ich treść, aby to oni, a nie ustawa, decydowali ostatecznie o wysokości wynagrodzenia. Nawet jeśli balansują na granicy prawa.
 
 
W trakcie pierwszego czytania projektu nowelizacji w sprawie stawki godzinowej wątpliwości dotyczące obchodzenia prawa zgłaszali posłowie.
Dla przykładu sprzątaczka może otrzymać stawkę w wysokości ponad 12 zł za godzinę, ale będzie musiała wynająć od zleceniodawcy sprzęt umożliwiający jej pracę za np. 5 zł za godzinę. Takie możliwości należy wyeliminować już na etapie procedowania ustawy – wskazywała Izabela Mrzygłocka, posłanka klubu PO.
W praktyce przepisy nie zabraniają stosowania takich rozwiązań.
W jednej umowie-zleceniu można ustalić wynagrodzenie danego zleceniobiorcy oraz zastrzec koszty, jakie ponosi on w związku z wykonywaniem obowiązków – tłumaczy Piotr Wojciechowski, adwokat z kancelarii Raczkowski Paruch.
Warto przypomnieć, że zleceniobiorców i samozatrudnionych nie obowiązują przepisy, które wskazują, że zapewnienie narzędzi do wykonywania pracy to obowiązek pracodawcy. Skoro obie strony mogą samodzielnie określić zasady korzystania z takiego sprzętu, możliwe jest ustalenie, że zleceniobiorca płaci zatrudniającemu za wypożyczenie jego własności.

 

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej>>>