TSUE wydał orzeczenie odpowiadając na pytanie sądu rejonowego w Białymstoku.

Chodziło o kobietę, która była zatrudniona w szpitalu od maja 1986 r. do lutego 2010 r. Przez większość czasu strony były związane umową o pracę na czas nieokreślony. W lutym 2010 r. doszło do rozwiązania umowy na mocy porozumienia stron - pracownica chciała nabyć prawo do wcześniejszej emerytury. Następnie szpital zawarł z nią umowę w niepełnym wymiarze czasu pracy do lutego 2015 r. W umowie znalazła się klauzula o 2-tygodniowym okresie wypowiedzenia. Dwa lata później szpital poinformował kobietę o wypowiedzeniu umowy.

Pracownica uznała, że zawarcie wieloletniej umowy o pracę na czas określony zmierzało do obejścia prawa i miało na celu pozbawienie jej uprawnień, na które mogłaby się powoływać, gdyby pracowała na stałe. Odwołując się od decyzji szpitala do sądu I instancji domagała się, aby umowa terminowa została potraktowana jako umowa zawarta na czas nieokreślony. Sąd miał jednak wątpliwości w zakresie zgodności naszych przepisów z przepisami unijnymi i zadał pytanie prejudycjalne TSUE. Orzeczenie jest jednoznaczne: przepisy unijne uniemożliwiają wprowadzanie rozwiązań dotyczących długości okresów wypowiedzenia, jakie obowiązują w Polsce. Argumentował, że zgodnie z krajowymi przepisami pracownicy, którzy znajdują się w porównywalnej sytuacji, są odmiennie traktowani przy wypowiadaniu im umów o pracę, jeśli część z nich jest zatrudniana na stałe, a pozostała część na czas określony. Takie różnicowanie jest niedopuszczalne.

Przepisy unijne muszą być stosowane przez Polskę bezpośrednio i w związku z tym konieczne są zmiany w k.p. Wyrok dotyczy ok. 3 mln Polaków. W zespole prawa pracy w Komisji Trójstronnej trwają rozmowy między stronami jak tę kwestię rozwiązać. Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że jeśli umowy będą miały podobny okres wypowiedzenia, to w zasadzie nie będą się od siebie różniły. Pojawiła się także sugestia KE, że być może należałoby zrezygnować z umów terminowych, co jest jednak zbyt radykalnym rozwiązaniem zwłaszcza z perspektywy pracodawcy. Kwestią do rozważenia jest to, jakie mają być okresy wypowiedzenia: czy dokładnie takie jak przy umowach na czas nieokreślonych, czy inaczej zróżnicowane. To będzie przedmiotem analiz i przygotowania rozwiązania. Eksperci są jednak zaskoczeni wyrokiem TSUE. 

Sygn. akt  sprawa C-38/13

Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszamy na V Konwent Prawa Pracy, 2 października 2014 r. w Warszawie!