Marka Leitz przez ostatnie lata prowadziła badania dotyczące przyszłości rynku pracy, a w szczególności zmian zachodzących w roli przestrzeni biurowej, wyzwań i możliwości związanych z koncepcją „pracownika mobilnego” oraz nadchodzących trendów funkcjonowania pracownika w organizacji. Jednym z ważniejszych pytań, na które szukano odpowiedzi, było to, jak uczynić pracę wygodniejszą i bardziej produktywną. Badania zostały opublikowane w raporcie „White Papers”.

Praca jest tam, gdzie ty

Trzecia część raportu „White Papers” - „Praca jest tam, gdzie ty” (ang. Work is where you are) - skupia się na zmieniającej się roli przestrzeni biurowej, wyzwaniach i możliwościach związanych z koncepcją „pracownika mobilnego”, a w szczególności na tym, jak można uczynić pracę z domu wygodniejszą i bardziej produktywną w sytuacji, gdzie główną barierą jest połączenie z Internetem i komunikacja, nie zaś odległości geograficzne.

Jednym z głównych pytań, na które próbowali odpowiedzieć autorzy, było: „Czy biuro w swojej obecnej formie zanika?”. Odpowiedź nie była prosta. Obecnie ponad połowa respondentów nadal wykonuje 80 proc. swojej pracy w biurze, a niemal jedna czwarta pracuje w tym biurze cały czas. Te liczby jednak bardzo szybko się zmieniają, pracownicy stają się coraz bardziej mobilni, a co za tym idzie – miejsca pracy coraz bardziej dostosowują się do zmieniających się potrzeb. Jedna z możliwych definicji biura przyszłości brzmi: “Wszędzie, gdzie jest Internet”. Ważniejsze jest zatem połączenie z Internetem niż miejsce w sensie geograficznym.

Kolejnym wnioskiem płynącym z badań jest uelastycznienie pracy. Pracodawcy od zawsze zwracają uwagę na „produktywność”, przy czym bardziej postępowe firmy coraz częściej zdają sobie sprawę, że liczą się wyniki, a nie fizyczna obecność pracownika w biurze. Elastyczna praca wymaga nowych metod analitycznych i pomiarowych. Efektywności nie mierzy się już czasem spędzonym przy biurku.

Coraz częściej również pracownicy pracują z domów. Według raportu „White Papers” korzyści płynące z wykonywania pracy w domu da się podzielić na trzy główne kategorie: jakość życia, oszczędność czasu i pieniędzy na dojazdach oraz większa efektywność. Ponad połowa badanych zgodziłaby się na 20-procentowe niższe wynagrodzenie w zamian za możliwość pracy z domu w dowolnym momencie. Pracownikom w biurze średnio co trzy minuty coś lub ktoś przerywa wykonywaną akurat czynność, stąd teza, iż w domu mogliby być bardziej produktywni. Zwłaszcza że dwie trzecie badanych uważa, że ich szczytowa forma w ciągu dnia przypada na godziny 8–12, kiedy to często są na spotkaniach albo w środkach transportu. Ponad 40 proc. respondentów badania Leitza pracuje z domu więcej niż cztery godziny tygodniowo; 20 proc. ponad cztery godziny tygodniowo pracuje w biurach coworkingowych; zaś 30 proc. ponad cztery godziny tygodniowo pracuje w podróży – w każdym przypadku jest to ponad pół dnia roboczego. Ponadto 30 proc. badanych w przeciętnym tygodniu korzysta z kawiarni, by popracować.

Polecamy: Pracodawcy powinni stawiać na nowoczesne i przyjazne pracownikom przestrzenie biurowe

Pracownicy mobilni potrzebują specjalistycznego sprzętu, który zapewni im komfort oraz będzie odpowiadał coraz wyższym wymaganiom. Ponad 50 proc. nie ma w domu wyznaczonego miejsca do pracy i korzysta z sypialni, salonu, jadalni bądź kuchni. Ważne zatem, aby sprzęt nie tylko spełniał wymogi techniczne (nowoczesny, kompaktowy i oczywiście mobilny), ale również wymogi estetyczne. Dobrze zorganizowane biuro domowe będzie korzystało z inteligentnych i ergonomicznych rozwiązań, m.in. wielu punktów ze złączem USB do ładowania urządzeń, przenośnych ładowarek, a także systemów porządkowania kabli. Ponad 70 proc. badanych chciałoby, żeby ich sprzęt biurowy komponował się kolorystycznie z wystrojem mieszkania. Do tego dochodzi jeszcze jeden bardzo ważny aspekt – kwestia mobilności. Dobrze, żeby narzędzia pracy można było mieć zawsze przy sobie, w zależności od miejsca, jakie wybierzemy na swoje biuro. Przykładami mogą być aplikacje mobilne czy różnego rodzaju sprzęty, takie jak inteligentne etui, samoładujące się podstawki pod telefony czy np. kompaktowa drukarka, która nie tylko spełnia wymogi mobilności, ale także wyróżnia się designem oraz funkcjonalnością.

Badania były na tyle wnikliwe, że na ich podstawie udało się stworzyć różne typy pracowników:

1. Filary (ang. pillars) – nieco ponad 50 proc. badanych, którzy spędzają cały czas pracy w jednym miejscu.

2. Wędrowcy (ang. roamers) – ok. jedna czwarta, czyli ci znajdujący się w ruchu, ale w ramach jednej lokalizacji.

3. Odkrywcy (ang. explorers) –  sporo pracują poza biurem.

4. Pionierzy (ang. pioneers) – rzadko bywający w siedzibie firmy.

Dwie ostatnie grupy (odkrywcy i pionierzy) stanowią po 10 proc. respondentów i prawdopodobnie będą rosły najbardziej dynamicznie.

Biuro naszych czasów versus biuro przyszłości

Dziś siedziby firm są coraz częściej zlokalizowane daleko od miejsc zamieszkania pracowników. Odpowiednia przestrzeń stanowi najważniejszy czynnik determinujący zadowolenie z miejsca pracy; ważny jest też czas i wysiłek, jaki zostaje włożony w dojazdy. Zarówno boksy, jak i tzw. open space’y, dwie dominujące konfiguracje w dzisiejszych biurach, mają swoje wady. Ponad połowa respondentów wolałaby jednoosobowe biura, ale jedynie 25 proc. badanych takie posiada. Wniosek – tradycyjne biura mają wiele niedoskonałości. Już dziś postępowe firmy projektują tak, by ich biura stały się wielofunkcyjne. Inteligentne przestrzenie, wykorzystujące światło i dźwięk do wytworzenia odpowiedniej atmosfery, oraz zapewnienie infrastruktury socjalno-rekreacyjnej (nawet miejsc do spania) – wszystko to staje się coraz bardziej powszechne. Serwisowane biura nowej generacji już podążają w tym kierunku, czego przykładami są WeWork (np. w Berlinie) czy The Clubhouse (w Londynie), które oferują nie tylko miejsca do pracy, lecz bardziej luźną atmosferę, gdzie pracownicy czują się jak w domu. Takie też zdają się być trendy dla nowego modelu biura.

Paulina Wierońska jest związana z firmą Esselte Polska od 18 lat, obecnie jako regional marketing director Easting Europe. Odpowiada za pracę międzynarodowego zespołu opracowującego i wdrażającego strategię marketingową w obszarze komunikacji i zarządzania produktami dla całego regionu.

Fragment artykułu pochodzi z Personelu Plus