– Każde CV powinno być dostosowane do konkretnej oferty pracy. Czasem wystarczą drobne triki, a czasem trzeba dogłębnie przeczytać ofertę pracy, aby dostosować dokument do określonych wymagań – mówi Małgorzata Majewska, dyrektor ds. marketingu w Monsterpolska.pl.

Dokumenty, które są oparte na doświadczeniu, osiągnięciach i umiejętnościach, są skuteczniejsze od układu chronologicznego. Dzięki temu rekruter już na początku może znaleźć najważniejsze informacje. To istotne, bo jak podkreśla ekspertka, osoby rekrutujące poświęcają na przejrzenie jednego CV 3-5 sekund.
 
– Jeżeli nie aplikujemy na konkretną ofertę pracy, warto przeczytać kilka ofert na takie samo lub zbliżone stanowisko. Można porównać wymagania, jakie stawiają pracodawcy i w taki sposób skonstruować CV – radzi Majewska.
 
Osoby, które nie mają jeszcze doświadczenia i dopiero rozpoczynają karierę, powinny opisać swoje wykształcenie i przedstawić cele zawodowe.
 
Przy aplikowaniu na niektóre stanowiska, np. związane z branżą medialną lub tam, gdzie niezbędna jest kreatywność, sprawdzić może się inny sposób prezentacji CV – w formie wideo lub animacji. Są to jednak wciąż mało popularne formy, zarówno wśród pracodawców, jak i kandydatów. Wybierając którąś z nich, warto zachować umiar. W dokumentach aplikacyjnych liczy się przede wszystkim treść, nie należy przesadzać z wizualnymi aspektami.
 
– Trzeba mieć łatwość prezentacji przed kamerą. Nie każdy ją ma. Jeśli nie musimy korzystać z takich rozwiązań, to nie korzystajmy, a jeśli musimy, to lepiej przećwiczyć prezentację – zaznacza ekspertka z portalu Monsterpolska.pl. – Często spotykamy się z nadmiernym ubarwieniem CV, różnorodnością czcionek i stylów. Warto zadbać o przejrzystość i najprostszą formę. Piszmy tak, jak oczekuje tego od nas pracodawca.
 
Błędy ortograficzne, gramatyczne i stylistyczne mogą przekreślić szanse na znalezienie pracy. W przypadku, gdy kandydat ma unikalne umiejętności oraz w branżach, gdzie można mówić o rynku kandydata, takie niedociągnięcia mogą nie mieć znaczenia. Tam, gdzie jest nadmiar chętnych do pracy, każdy błąd może wykluczyć kandydata z rekrutacji.
 
– Częstym błędem jest publikowanie w CV zdjęć z wakacji. Jeżeli decydujemy się na umieszczenie zdjęcia, to pamiętajmy, żeby było profesjonalne. Nie aplikujemy na żaden turnus, tylko do pracy – mówi Majewska.
 
Mniej formalne zdjęcia mogą sprawdzić się przy aplikowaniu na kreatywne stanowiska, np. do agencji reklamowych. Jednak i w tej sytuacji zdjęcie powinno być profesjonalne.
 
Zdarza się również, że w CV kandydat albo nie podaje danych kontaktowych, albo popełnia w nich błędy. Dlatego ekspertka radzi, by przed wysłaniem dokumentów dokładnie je sprawdzić.
 
Istotne jest również, by podawać tylko prawdziwe informacje. – Nie piszmy o projektach, których nie realizowaliśmy, ponieważ rekruter w bardzo krótkim czasie będzie w stanie to wychwycić. Czasem kandydaci kłamią nawet w hobby i przez taki drobiazg również możemy zaprzepaścić swoje szanse – podkreśla Małgorzata Majewska.