Malejące bezrobocie i postępujący niż demograficzny powodują, że w pewnych sektorach gospodarki już dzisiaj widać przewagę wakatów nad liczbą potencjalnych kandydatów do pracy. W tej sytuacji dodatkowa odpowiedzialność spada na działy HR, które muszą poszukać nowych sposobów na przyciągnięcie do swoich przedsiębiorstw najlepszych pracowników. 

Występujący obecnie efekt malejącego bezrobocia zdecydowanie przyniesie więcej pracy dla działów HR, głównie z powodu większego zainteresowania przedsiębiorców wykształconymi pracownikami z branż specjalistycznych – mówi Patryk Mordel ze SMART MBC, agencji pośrednictwa pracy i doradztwa personalnego. – Niedobór rzemieślników i pracowników z wykształceniem technicznym zwiększa konieczność znalezienia odpowiedniego kandydata na dane stanowisko. Przedsiębiorstwa borykają się z problemami dotarcia do odpowiednich specjalistów, dlatego częściej korzystają  z usług zewnętrznych firm rekrutacyjnych. Zwiększa się również liczba osób zatrudnianych w działach HR ze względu na potrzebę podnoszenia konkurencyjności przedsiębiorstw i przyciągania talentów – dodaje ekspert SMART MBC. 
 
 
Zjawisko deficytu talentów może stanowić zagrożenie dla poprawnego rozwoju firmy, a także realizowania jej celów i zadań. Na obecnym rynku pracy obserwujemy największe zapotrzebowanie na specjalistów z branży rzemieślniczej i to tutaj przewiduje się wzrost deficytu, przede wszystkim ze względu na zmniejszającą się z roku na rok liczbę pracowników z wykształceniem zawodowym. Zgodnie z badaniem grupy Manpower, inżynierowie i przedstawiciele handlowi to kolejni najbardziej pożądani obecnie specjaliści, tuż za nimi plasują się technicy, kierowcy oraz menadżerowie.
 
Malejące bezrobocie i niż demograficzny to jednak nie jedyne przyczyny trudności pracodawców ze znalezieniem i zatrzymaniem dobrych specjalistów. Jak zauważa Patryk Mordel, część kłopotów pracodawców wynika z braku zrozumienia potrzeb dzisiejszych pracowników. 
Zdaniem części pracodawców zjawisko deficytu talentów jest spowodowane ogólnym brakiem odpowiednich kandydatów na dane stanowisko. Według nich brakuje pracowników o odpowiednich predyspozycjach i wiedzy niezbędnej na danym stanowisku. Pracownicy sądzą natomiast, że ich umiejętności nie są dobrze wykorzystywane, a talenty rozwijane – twierdzi Patryk Mordel ze SMART MBC.  – Wynika to przede wszystkim z odmiennych przekonań i wartości wyznawanych przez obecne pokolenie. Młodzi ludzie stawiają na samorozwój, a co za tym idzie chęć podnoszenia swoich kwalifikacji. W przeciwieństwie do starszego pokolenia, które aktualnie przechodzi na emeryturę, młodzi nie boją się podjąć ryzyka zmiany pracy w sytuacji, kiedy pracodawca nie spełnia ich oczekiwań lub potrzeb – dodaje.
 
Co istotne, wielu absolwentów traktuje pierwsze doświadczenia zawodowe jako eksperymentalną ścieżkę, która może pomóc w określeniu tego, czym chcą zajmować się w życiu. Na szczęście wielu pracodawców zaczyna rozumieć, że kluczem do zatrzymania przy sobie dobrego specjalisty jest postawienie na jego rozwój i możliwość samorealizacji. 
 
Źródło: inf. pras. Smart MBC