W odrębnej analizie, również ogłoszonej na stronie internetowej, MOP wskazała, że dodatkowy problem niższych płac dotyka kobiet, które urodziły dziecko. Po powrocie do pracy mogą się one spodziewać pensji niższej niż płace kobiet bezdzietnych, a różnica ta zwiększa się przy każdym kolejnym dziecku.

Czytaj: Wykształcenie i zaangażowanie sprzyjają karierze kobiet

"W skali globalnej kobiety zarabiają około 77 proc. tego, co zarabiają mężczyźni, a różnica ta zwiększa się wśród kobiet mających wyższe zarobki. MOP zauważyła, że bez podjęcia celowych działań, przy obecnym tempie zrównanie płac kobiet i mężczyzn nie zostanie osiągnięte przed 2086 rokiem" - głosi raport.

Według danych MOP kobiety są właścicielkami i szefowymi ponad 30 proc. ogółu firm, jednak w większości stoją na czele mikro- i małych przedsiębiorstw. W skali globu ich udział w radach nadzorczych wynosi 19 proc., a wśród szefów wielkich korporacji kobiet jest najwyżej 5 procent.

W raporcie MOP zauważa, iż w ciągu ostatnich 20 lat zmniejszyła się, choć w bardzo wolnym tempie, różnica w udziale obu płci w sile roboczej. W 1995 roku pracowało 52 proc. kobiet i 80 proc. mężczyzn, obecnie pracuje 50 kobiet i 77 proc. mężczyzn. Różnica w udziale obu płci w sile roboczej zmniejszyła się więc z 28 do 27 procent, przy czym obecnie pracuje zarówno mniej kobiet, jak i mężczyzn. W dużym stopniu jest to następstwo kryzysu finansowego z 2008 roku.

"Kobiety nadal doświadczają powszechnej dyskryminacji i nierówności w miejscu pracy" - głosi raport MOP. Tymczasem "przyszłość pracy oznacza więcej pracujących kobiet, a więc ta przyszłość musi zapewnić równość płci" - oznajmiła organizacja.

(PAP)