Jak podkreśla NIK, w latach 2011-2013 samorządy powiatowe otrzymały na rehabilitację osób niepełnosprawnych ok. 2,5 mld zł. Z kwoty tej na tworzenie miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych przeznaczono zaledwie 10-13 proc.

18 proc. środków z PFRON samorządy przeznaczyły na zakup sprzętu rehabilitacyjnego, w tym dofinansowanie zakupu wózków inwalidzkich i sprzętu ortopedycznego o podwyższonym standardzie.

W ocenie NIK finansowanie rehabilitacji leczniczej jest domeną innych instytucji, takich jak NFZ, i nie powinno być realizowane przez PFRON, mimo formalnej zgodności z obowiązującym prawem. Również w opinii organizacji pozarządowych reprezentujących interesy osób niepełnosprawnych, obciążanie PFRON wydatkami na rehabilitację leczniczą zmniejsza pulę środków na rehabilitację zawodową i społeczną. Środki te mogłyby być wykorzystane na inne priorytetowe cele, jak np. usuwanie barier architektonicznych, czy pomoc na rzecz zatrudniania tych osób.

Prawie połowę środków PFRON i aż 94 proc. środków własnych samorządy wykorzystały na warsztaty terapii zajęciowej, których podstawowym celem jest rehabilitacja społeczna i zawodowa uczestników. Kontrola NIK wykazała jednak, że warsztaty nie spełniały swojej roli.

W latach 2011-2013 w powiatach objętych kontrolą tylko 1-2 proc. uczestników warsztatów podjęło pracę. Jednocześnie z 23 proc. do 33 proc. wzrósł udział osób uczestniczących w zajęciach dłużej niż 9 lat. NIK podkreśla, że częstą przyczyną długotrwałego uczestnictwa niepełnosprawnych w warsztatach terapii zajęciowej jest brak miejsc w zakładach pracy chronionej dla osób, które nie rokują postępów w rehabilitacji.

Według NIK główną przyczyną długotrwałego korzystania z WTZ przez osoby niepełnosprawne był brak możliwości umieszczenia ich w innych placówkach.

Jak wykazała kontrola, zdarzało się, że osoby z niepełnosprawnością korzystały w warsztatów latami. W jednym z WTZ w Lubinie 10 osób niepełnosprawnych uczestniczyło w zajęciach przez 21 lat. Rada programowa za każdym razem wnioskowała o przedłużenie ich udziału w zajęciach twierdząc, że robią postępy, które w przyszłości umożliwią im podjęcie pracy. Jednocześnie wskazywano na okresowy brak możliwości zatrudnienia oraz to, że uczestnik nie potrzebuje skierowania do ośrodka wsparcia.

Z raportu wynika, że dla samorządu powiatowego, WTZ są najbardziej dostępną formą zapewnienia osobom niepełnosprawnym opieki dziennej. Organizowanie tej pomocy w innej formule utrudniłoby korzystanie z zewnętrznego dofinansowania.

"System ten nie sprzyja podziałowi na pomoc dla osób, które rokują podjęcie w wyniku rehabilitacji nauki lub pracy oraz na świadczenia dla niepełnosprawnych niezdolnych osiągać postępy w usamodzielnieniu" - czytamy w raporcie NIK. Według kontrolerów, taki podział byłby właściwy; celowe byłoby wprowadzanie rozwiązań umożliwiających specjalizację WTZ.

W ocenie NIK więcej środków PFRON powinno być wykorzystywanych przez samorządy na rehabilitację zawodową. Należy również zidentyfikować i popularyzować dobre praktyki, które mogą pomóc samorządom w ocenie efektywności i zwiększaniu skuteczności działań wspierających osoby niepełnosprawne.

Czytaj: Coraz gorzej z pracą dla niepełnosprawnych

NIK zwraca uwagę, choć samorządy mają swobodę w dysponowaniu otrzymanymi z Funduszu środkami na rehabilitację zawodową i społeczną, ani PFRON, ani Pełnomocnik ds. Osób Niepełnosprawnych nie prowadzą ewaluacji dotyczącej skuteczności i efektywności wykorzystania tych pieniędzy.

W odpowiedzi udzielonej NIK Jarosław Duda, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych i jednocześnie prezes Rady Nadzorczej PFRON, podkreślił, że środki z Funduszu mają jedynie charakter wspierający działania samorządów. Dodał, że podział środków z PFRON należy do zadań samorządów, podobnie jak analiza skuteczności i efektywności finansowania form wspierania osób niepełnosprawnych wraz z procesem ewaluacyjnym.

Duda przypomniał, że pierwotnie ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych wskazywała, że środki PFRON w wysokości co najmniej 65 proc. jego przychodów za dany rok przeznacza się na zatrudnianie i rehabilitację zawodową osób niepełnosprawnych, a od 5 proc. do 10 proc. - na dofinansowanie rehabilitacji leczniczej, społecznej i zawodowej dzieci i młodzieży.

W konsekwencji samorządy nagminnie zwracały środki PFRON przeznaczone na rehabilitację zawodową, w związku z czym nowelizacją z 2002 r. przepisy te zmieniono, odstępując od ograniczeń w podziale tych środków, pozostawiając swobodę samorządom.

W zaleceniach dla Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, Prezesa Zarządu PFRON i powiatów NIK wskazała m.in. na konieczność prowadzenia ewaluacji ukierunkowanej na ocenę skuteczności wykorzystania środków przekazanych samorządom według algorytmu.

W ocenie NIK PFRON powinien także wdrożyć system informatyczny, identyfikujący końcowych beneficjentów według numeru PESEL, dzięki czemu można byłoby m.in. zmierzyć skuteczność udzielanej pomocy czy wymieniać informacje z innymi instytucjami udzielającymi pomocy osobom niepełnosprawnym.

(PAP)