Zgodnie z nowelizacją ustawy o funduszach emerytalnych z grudnia ub.r., od 1 kwietnia do 31 lipca br. ubezpieczeni będą mogli zdecydować, czy chcą, aby część ich składki emerytalnej trafiała do OFE, czy na indywidualne subkonto w ZUS.

Co to dla nas oznacza?

Oznacza to, że w przypadku osoby, która zdecyduje się na odprowadzanie składki emerytalnej wyłącznie do ZUS (nie wymaga to składania żadnych oświadczeń), 12,22 proc. jej wynagrodzenia będzie zapisywane na koncie w I filarze, a 7,3 proc. na subkoncie w ZUS. Jeśli jednak zdecydujemy się na pozostanie w OFE, będziemy musieli wypełnić odpowiedni wniosek. Wówczas 12,22 proc. naszego wynagrodzenia będzie trafiało do I filara (ZUS), 4,38 proc. na subkonto w ZUS, a 2,92 proc. do OFE.

"Od północy 1 kwietnia na stronach internetowych ministerstw pracy oraz finansów, a także ZUS-u i Komisji Nadzoru Finansowego znajdą się trzy dokumenty ważne dla każdego ubezpieczonego, który będzie chciał pozostać w OFE" - powiedziała wiceminister finansów Izabela Leszczyna.

Pierwszym dokumentem będzie informacja dotycząca powszechnego systemu emerytalnego, przygotowana przez resorty pracy i finansów. "Będzie to krótka informacja o powszechnym systemie emerytalnym, z której dowiemy się, ile wynosi składka emerytalna, co się z nią dzieje teraz i co się z nią stanie, jeśli w trakcie tzw. okienka transferowego podejmiemy taką lub inną decyzję" - wskazała.

Drugi zestaw dokumentów, który się pojawi, to informacje przygotowane przez poszczególne otwarte fundusze emerytalne. "Każdy OFE miał do końca lutego przygotować taką informację zgodnie z przepisami ustawy z 6 grudnia 2013 r." - dodała wiceszefowa MF. Przypomniała, że kilka dni temu KNF zgłosił uwagi do tych informacji. Nadzorca uznał bowiem, że część funduszy zawarła w nich informacje, które mogą mieć znamiona reklamy. "W efekcie ZUS zwrócił się do Powszechnych Towarzystw Emerytalnych (to one zarządzają OFE - PAP), aby poprawiły informacje i do czwartku ich nowe wersje miały trafić do ZUS" - mówiła.

Leszczyna wskazała, że trzecim i najistotniejszym dokumentem dla każdego ubezpieczonego, który będzie chciał przekazywać składkę do OFE, będzie oświadczenie. "Jeśli dany ubezpieczony chce, aby część jego składki emerytalnej trafiała do OFE, musi takie oświadczenie wydrukować, wypełnić i przesłać pocztą do ZUS" - tłumaczyła wiceminister.

Dodała, że w przypadku osób, które z wysłaniem oświadczenia będą czekały do ostatniej chwili, liczyć się będzie data stempla pocztowego, tak jak w przypadku składania corocznych deklaracji podatkowych.

Oświadczenia nie tylko osobiście

Leszczyna podkreśliła, że istnieje też możliwość przesłania oświadczenia drogą elektroniczną. Ubezpieczony, który chciałby zdecydować się na taki wariant, musi jednak zarejestrować się na stronie www.pue.zus.pl., a następie udać się do najbliższego oddziału ZUS i potwierdzić założenie konta.

Oświadczenie można także złożyć osobiście w dowolnym z 325 oddziałów ZUS. Jak wskazała Leszczyna, w każdym z nich w sali obsługi klienta "pojawi się dodatkowa kategoria usług: oświadczenie o przekazywaniu składki do OFE". Tutaj będzie też można uzyskać dodatkowe informacje.

ZUS postanowił też wyjść naprzeciw osobom, które nie wiedzą, do którego z OFE należą. Jak powiedział Radosław Milczarski z biura prasowego ZUS, aby sprawdzić, do którego funduszu obecnie odprowadzane są nasze składki, można albo odwiedzić dowolny oddział ZUS, albo zarejestrować się na stronie www.pue.zus.pl

Otwierające się okienko transferowe to też okazja, by zmienić fundusz, w którym odkładane mają być nasze składki. Wystarczy, że poinformujemy o tym w oświadczeniu o przekazywaniu składki do OFE, wpisując nazwę wybranego funduszu.

Zadecyduje 14 mln Polaków

Wiceszefowa MF powiedziała, że w ciągu najbliższych czterech miesięcy o swoich składkach emerytalnych decydować będzie nie - jak się błędnie uważa - 16,7 mln ubezpieczonych, ale mniej niż 14 mln. "W OFE jest co prawda niemal 17 mln kont, ale część z nich są to konta nieaktywne, niektóre należą do osób zmarłych, których spadkobiercy nie upomnieli się o środki tam zgromadzone. Część należy też do osób, które nie są zatrudnione, więc nie odprowadzają składki emerytalnej. Ponadto ponad 2 mln osób to ubezpieczeni, którzy mają do emerytury mniej niż 10 lat. Należy pamiętać, że te osoby nie podejmują decyzji, gdyż ze względu na tzw. suwak bezpieczeństwa ich składki będą wpływać już wyłącznie do ZUS" - tłumaczyła.

"De facto o dalszej składce decydować będzie mniej niż 14 mln ubezpieczonych. Szacujemy, że połowa z nich zdecyduje się pozostać w OFE. Na ostateczny bilans będziemy musieli jednak poczekać do połowy wakacji" - dodała.

Zmiany w OFE

1 lutego 2014 r. zmieniły się przepisy dotyczące OFE. Nakazały one przekazanie do ZUS 51,5 proc. wartości aktywów w portfelach funduszy, co nastąpiło 3 lutego br. Odpowiadało to wartości posiadanych przez OFE obligacji Skarbu Państwa oraz innych instrumentów dłużnych gwarantowanych przez Skarb Państwa. W papiery te OFE nie mogą już inwestować. Ustawowo wprowadzony został natomiast minimalny poziom inwestycji w akcje. Wynosi on 75 proc. do końca 2014 r., 55 proc. do końca 2015 r., 35 proc. do końca 2016 r. i 15 proc. do końca 2017 r.

Zgodnie z ustawą do końca lipca obowiązuje też zakaz reklamy OFE, za złamanie którego grozi kara od 1 do 3 mln zł. Zakaz jest związany z okienkiem transferowym. Decyzja o wyborze OFE lub pozostaniu w ZUS nie będzie ostateczna. Po dwóch latach, czyli w 2016 r., otworzy się kolejne czteromiesięczne "okienko" na ewentualną zmianę decyzji w sprawie oszczędzania w OFE lub ZUS. Następne "okienka" będą otwierane co cztery lata.

Przepisy przewidują, że przez 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki z OFE będą stopniowo przenoszone na fundusz emerytalny FUS i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie (tzw. suwak bezpieczeństwa). Wypłatą emerytur będzie zajmował się ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego środki stanowiące podstawę wyliczenia emerytury będą przez trzy lata podlegać dziedziczeniu.

Pobierana przez fundusze maksymalna opłata od składki spadła z 3,5 do 1,75 proc. Obniżona została też opłata pobierana przez ZUS za przekazywanie składek do OFE - z 0,8 do 0,4 proc.