Sprawa dotyczyła pracownika, który przez 10 lat pracował w banku jako weryfikator, a potem przedstawiciel handlowy. W trakcie zatrudnienia podpisał umowę o zakazie konkurencji, w której zobowiązał się nie świadczyć równolegle z zatrudnieniem pracy lub usług na jakiejkolwiek innej podstawie na rzecz konkurencji. W razie naruszenia postanowień umowy miał wyrównać pracodawcy szkodę, a wysokość odszkodowania miała być ustalona na zasadach określonych w przepisach rozdziału I działu V KP. Zakaz konkurencji miał trwać jeszcze rok po ustaniu zatrudnienia. W zamian za to bank miał płacić powodowi odszkodowanie w wysokości 25% wynagrodzenia. Umowa przewidywała, że zakaz konkurencji przestanie obowiązywać, gdy pracodawca zwolni z niego pracownika.
Po rozwiązaniu umowy o pracę były zatrudniony przestrzegał umowy. Nie przyjął dwóch propozycji pracy u konkurencji. Pracodawca płacił mu odszkodowanie przez pół roku, po czym zwolnił go z zakazu. Jednak pracownik znalazł pracę dopiero po roku od oświadczenia pracodawcy. Pracownik poszedł do sądu. Zażądał od byłego pracodawcy prawie 80 tys. zł, na które składały się odszkodowanie za powstrzymywanie się od działalności konkurencyjnej wraz z odsetkami oraz zadośćuczynienie za utratę możliwości zdobycia podobnego zatrudnienia.
Sąd I instancji zasądził tylko 13 tys. zł za uchylanie się przez firmę od wypłaty odszkodowania za cały rok obowiązywania zakazu konkurencji.
Pozwany złożył apelację. Sąd II instancji przyjął, że skoro w umowie o zakazie było zastrzeżenie, że bank może w każdej chwili od niej odstąpić, to zwolniony nie może się domagać zapłaty za cały okres, na który została zawarta. Pracownik nie poddał się i złożył skargę kasacyjną do Sądu najwyższego.
Dowiedz się więcej z książki
Meritum Prawo Pracy 2016
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Sąd Najwyższy przyznał mu rację i uchylił wyrok sądu apelacyjnego. SN uznał, iż nie ulega wątpliwości, że strony umowy mogą przewidzieć w niej prawo odstąpienia, zgodnie z art. 395 KC, stosowanym poprzez art. 300 KP. Problemem w sprawie było jednak to, czy w umowie oznaczono termin prawa odstąpienia od umowy. Zgodnie z art. 395 § 1 KC można zastrzec, że jednej lub obu stronom przysługiwać będzie w ciągu oznaczonego terminu prawo odstąpienia od umowy. Warunkiem ważności tego postanowienia jest oznaczenie terminu. Tak więc zastrzeżenie dla pracodawcy prawa do odstąpienia od umowy bez określenia terminu jest nieważne. Natomiast wyraźne oznaczenie tego terminu nie musi oznaczać, że niedopuszczalne jest jego oznaczenie poprzez odesłanie do innego postanowienia umowy (II PK 206/08). Nie ma również przeszkód, by oznaczony w tej umowie termin pokrywał się z czasem trwania zakazu konkurencji. Jednak wprowadzenie do umowy o zakazie konkurencji klauzuli przewidującej możliwość zwolnienia pracownika „w każdym czasie” z określonego umową zakazu, nie jest oznaczeniem terminu, w którym może zostać wykonane przez pracodawcę prawo odstąpienia. Postanowienie umowy odsyłające do postanowienia określającego przedmiot i czas obowiązywania zakazu konkurencji nie może zostać ocenione jako wyraźne i precyzyjne.