Kontrowersyjna kampania „Nie odkładaj macierzyństwa na potem”, choć głośno krytykowana, zwróciła uwagę na obecny w środowisku korporacji problem. Mimo, że w Polsce coraz więcej firm oferuje benefity, nadal otrzymuje je niewiele więcej niż połowa pracowników (55 proc. według raportu Pracuj.pl „Podwyżka bez tabu: benefity po polsku” z 2014 r.). W czołówce najpopularniejszych świadczeń pozapłacowych znajduje się pakiet medyczny i dodatkowe ubezpieczenia, natomiast świadczenia dla dzieci pozostają w tyle. Przykłady z zagranicy pokazują tymczasem, że udogodnienia na rzecz rodziców-pracowników to ważne i doceniane przez nich wsparcie Np. w USA na dofinansowanie od firmy mogą liczyć pracownicy, którzy podejmują się adopcji dziecka, w Kanadzie – pracownicy przystępujący do programu in vitro.

Czytaj: Pieniądze nie są najlepszą motywacją dla pracowników

W Polsce praktykuje się poszerzanie pakietu medycznego na najbliższą rodzinę pracownika, zatrudnia opiekunkę czy tworzy przedszkole przy miejscu pracy. Pracownik, który jest rodzicem, docenia mniej standardowe, ale bardziej przydatne mu benefity, takie jak praca zdalna, gdy dziecko się rozchoruje, skrócone godziny pracy z okazji Dnia Matki czy Dnia Dziecka, ale też pokrycie kosztów kolonii czy obozu wakacyjnego dla dziecka. Ponad 1/3 badanych w raporcie Pracuj.pl wyznała, że chciałaby w ramach dodatkowych świadczeń otrzymać od pracodawcy voucher na wakacje, a prawie 1/4 dofinansowanie przedszkola. 

Zagwarantowanie opieki nad dzieckiem pracownika jest szczególnie ważne właśnie w czasie wakacji, gdy nie działają szkoły i przedszkola.

– Najczęściej obozy dla dzieci pracowników wykupują firmy zatrudniające kilkaset osób, które mają jasno określony fundusz socjalny przeznaczony na wypoczynek dzieci – mówi Kuba Marjański, dyrektor Biura Turystyki Aktywnej Kompas, organizatora obozów rozwijających pasję.

Przy wyborze obozów firmy szczególną uwagę zwracają na bezpieczeństwo dzieci, ciekawy program zajęć i dobre warunki, w jakich przebywać mają podopieczni. – Zazwyczaj firmy wykupują obozy dla 50-70 dzieci, choć bywają i takie na 150 osób. Najczęstszym wyborem firm są obozy przygodowe i sportowe, najpopularniejszym kierunkiem - polskie morze. Organizowaliśmy też dla kilku korporacji wyjazdy za granicę, to już dla starszych uczestników – dodaje Marjański.  Z danych BTA Kompas wynika, że klienci korporacyjni pokrywają zazwyczaj ponad połowę kosztu obozu. Zdarzają się też firmy, które dofinansowują  całą wartość wyjazdu.

Odciążenie pracownika z części rodzicielskich obowiązków to inwestycja w jego efektywność. Tego typu benefity sprzyjają budowaniu lojalności pracowników, a także podnoszą ich satysfakcję z pracy.

Wakacyjne wyjazdy sprzyjają nawiązywaniu przyjaźni miedzy dziećmi, ale również pracownikami-rodzicami.

–  Wspólne rozmowy na temat przygotowań do obozu, dzielenie się wrażeniami dzieci często integrują pracowników bardziej niż niejedna impreza integracyjna – zauważa Kuba Marjański.

Źródło: materiały prasowe BTA Kompas, stan z dnia 15 lipca 2015 r