Zobacz także: Praca tymczasowa – zalety i wady

Opinia, które autorem jest dr hab. Maciej Szpunar, jest odpowiedzią na pytania prejudycjalne, z którymi wystąpił sąd fiński. Zajmował się on sprawą z pozwu związku zawodowego z branży ciężarówek-cystern i produktów naftowych przeciwko firmie Shell. Związkowcy twierdzili, że pracodawca narusza przepisy układu zbiorowego pracy, bo regularnie zatrudnia pracowników tymczasowych do zadań identycznych jak te, które wykonuje stała załoga. Działacze uzasadniali, że taka praktyka jest nieuczciwa, bo czasownicy świadczą pracę przez długi okres w ramach zwykłej działalności przedsiębiorstwa i pod tym samym kierownictwem. Tymczasem UZP nakazuje ograniczenie zatrudniania takich pracowników tylko w okresach zwiększonego natężenia pracy lub gdy pewne zadania nie mogą zostać wykonane przez własną załogę.

Zobacz także: Będą zmiany w wypowiedzeniach umów terminowych

Sąd fiński miał wątpliwość, czy takie ograniczenia układu zbiorowego są uzasadnione i zgodne z dyrektywą. Ta ostatnia przewiduje bowiem, że można wprowadzać zakazy lub obostrzenia dotyczące pracy tymczasowej, ale tylko gdy jest to uzasadnione m.in. ochroną pracowników, bhp czy zapobieganiem nadużyciom. Zadał więc pytanie, czy art. 4 ust. 1 dyrektywy 2008/104/WE stoi na przeszkodzie stosowania przepisów krajowych, wedle których korzystanie z pracowników tymczasowych jest dopuszczalne jedynie w wyszczególnionych przypadkach, takich jak wyrównanie okresów zwiększonego natężenia pracy lub w przypadku prac, które nie mogą zostać wykonane przez stałych pracowników przedsiębiorstwa? I czy długoterminowe korzystanie z pracowników tymczasowych obok pracowników stałych przedsiębiorstwa w ramach zwykłych zadań pracowniczych przedsiębiorstwa może zostać zakwalifikowane jako zakazane korzystanie z pracowników tymczasowych? A jeżeli krajowe przepisy zostaną uznane za sprzeczne z dyrektywą, to jakimi środkami dysponuje sąd, aby osiągnąć cele dyrektywy, gdy chodzi o układ zbiorowy pracy wiążący podmioty prywatne?

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej po raz pierwszy zajmie się regulacjami dotyczącymi pracowników tymczasowych. Rzecznik wskazał, że sprawa jest nietypowa, bo TSUE orzeknie o bezpośredniej skuteczności dyrektywy w sporze między firmą a związkiem zawodowym. Tymczasem, co do zasady, dyrektywy obowiązują w relacji UE – państwo członkowskie.

Zobacz także: KE interweniuje ws. umów na czas określony w Polsce

Rzecznik zaproponował, by TSUE orzekł, że uregulowania UZP nie są sprzeczne z dyrektywą o pracy tymczasowej. Uznał on, że wolno ograniczać korzystanie z pracy tymczasowej do zadań czasowych, które nie mogą zostać wykonane przez własnych pracowników. Można też zakazać zatrudniania czasowników, jeśli mieliby wykonywać takie same zadania jak osoby na etatach.

Opinia rzecznika nie wiąże TSUE. Jednak z praktyki wynika, że trybunał często orzeka zgodnie ze stanowiskiem rzecznika.

Chcesz wiedzieć więcej? Zajrzyj do Serwisu Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych