NSZZ Solidarność w komunikacie prasowym zastanawia się, na ile uda się wzmocnić pozycję pracowników wobec pracodawców w ramach obowiązującego stosunku pracy. Zdaniem Związku dzisiaj nie wygląda to dobrze.

- Bardzo wiele przepisów w obecnym kodeksie pracy nie jest na co dzień respektowanych przez pracodawców. Wiele z nich jest dosłownie „martwych”. Inne są pomijane, bądź traktowane ogólnikowo. Powoduje to wiele patologii, doprowadza do żenującego wyzysku pracowników, osłabiania standardów bezpieczeństwa pracy i skutkuje odbieraniem przynależnej każdemu godności. Zmiana prawa pracy nie może być wprowadzana pospiesznie. Jej autorzy nie mogą nie uwzględniać opinii pracowników i organizacji związkowych. Także pracodawcom winno zależeć na wypracowaniu jak najlepszych standardów pracy uwzględniających nie tylko potrzeby rynku i zglobalizowanej gospodarki, ale przede wszystkim  pracowników- stwierdza NSZZ. 

Solidarność dostrzega szereg zagadnień, które należy uregulować - Jest dużo do zrobienia. Zasadnym jest wzmocnienie pozycji układów zbiorowych pracy, będących podstawą w kreowaniu relacji, wzajemnych zobowiązań między stronami stosunku pracy. Na dziś obowiązują jedynie w nielicznej grupie zakładów. Nowy, zmieniony kodeks pracy nie może zwierać  norm ogólnikowych, oderwanych od realiów, pozbawionych możliwości egzekucyjnych. Pracownicy mając nowy, zmieniony kodeks pracy winni wiedzieć, że są w stanie skutecznie podjąć batalie obronne na wypadek konfliktu. Wiele do zrobienia jest w zakresie zbiorowego prawa pracy, chociażby odnoszącego się do ustawowo regulowanych sporów zbiorowych czy ustrojowej pozycji związków zawodowych. Pracownicy, związkowcy zasługują na legislacyjnie sprawny i skuteczny, zmieniony kodeks pracy - czytamy w komunikacie.