W tegorocznej edycji badania „trendence Graduate Barometer” wzięło udział ponad 320 tys. studentów z przeszło 1 tys. uczelni europejskich. W polskiej edycji badania wypowiedziało się ponad 20 tys. studentów, którzy wybrali najbardziej atrakcyjnych pracodawców oraz podzielili się swoimi oczekiwaniami, planami i obawami na temat rynku pracy i pracodawców. Raport „Polish trendence Graduate Barometer 2016”, którego wyniki będą tu zaprezentowane, ma dwie edycje: „Biznes” (w którym wypowiedziało się 6,485 tys. studentów z 37 uczelni) oraz „Inżynieria i IT” (wzięło w nim udział 9,361 tys. studentów z 44 uczelni).

Pole bitwy

Pracodawcy już od wielu lat uważają, że znalezienie odpowiednich kandydatów, którzy spełniają ich wymagania, jest trudne. Wykorzystują oni coraz to nowe metody dialogu z kandydatami, które mają przyciągnąć tych najlepszych. Walka o najbardziej utalentowanych kandydatów trwa, a w niektórych branżach (np. IT) staje się coraz bardziej zacięta, co związane jest z dużym niedoborem kandydatów na rynku. Widać, jak ważne jest zbudowanie silnej marki pracodawcy, rozpoznawalnej wśród studentów. Bycie pracodawcą z wyboru, do którego w pierwszej kolejności kandydaci złożą swoje CV, umożliwia pozyskanie najlepszych kandydatów, bardziej dopasowanych do kultury organizacyjnej firmy, a to przekłada się chociażby na obniżenie kosztów rekrutacji i skrócenie czasu potrzebnego na znalezienie odpowiednich pracowników. Którym pracodawcom udało się przyciągnąć uwagę studentów i którzy mogą liczyć na to, że to właśnie do ich firm będą oni składać swoje podania o pracę?

W kategorii „Biznes” na podium znaleźli się ponownie Google Poland (niezmiennie numer 1) oraz Narodowy Bank Polski (numer 2), dołączyła do nich również firma Apple (numer 3). Ciekawe, że w pierwszej dziesiątce firm najbardziej pożądanych przez studentów kierunków biznesowych znalazły się dokładnie te same firmy co przed rokiem. Trzy spośród nich zajmują tę samą pozycję w rankingu, cztery awansowały na wyższe miejsca, a trzy znalazły się na niższych pozycjach.

Polecamy: Student wymaga od pracodawcy więcej

Natomiast w pierwszej dziesiątce firm najbardziej pożądanych przez studentów kierunków inżynieryjnych i IT widać bardzo duże przetasowania. Pierwsze miejsce zajęła również firma Google Poland, a za nią uplasowały się Microsoft oraz Grupa Skanska. Do pierwszej dziesiątki awansowały trzy firmy: Apple, Intel oraz CD Projekt, przy czym ostatnia z nich awansowała aż o 12 pozycji, co bez wątpienia można wiązać z wypuszczeniem na rynek gry „Wiedźmin”. W rankingu „Top 10 Inżynieria/IT” tylko firma Google znalazła się na tym samym miejscu co w 2015 r. Poza tym sześć firm przesunęło się w górę, a trzy spadły na niższe pozycje.

Warto też przyjrzeć się, które firmy zyskały największy przyrost głosów w stosunku do badania ubiegłorocznego. Pracodawcy, którzy znaleźli się w tym zestawieniu, mają powody do satysfakcji – niektóre z firm awansowały w rankingu aż o kilkadziesiąt pozycji!

Pierwszą dziesiątkę firm, które zanotowały największy przyrost głosów w obu kategoriach, przedstawia powyższa tabela.

Nastawieni na rozwój

Wybór czynników decydujących o wyborze pracodawcy to ważna wskazówka dla firm, które wykorzystują ją przy budowaniu strategii employer brandingowej. Warto sprawdzić, czy firma oferuje takie możliwości, oraz zastanowić się, jak je wykorzystać w komunikacji z potencjalnymi kandydatami.

Zarówno studenci kierunków biznesowych, jak i inżynieryjnych/IT wskazują, że najważniejszymi czynnikami branymi pod uwagę przy wyborze pracodawcy są: rozwój osobisty („Biznes” – 96,7 proc., „Inżynieria/IT” – 96 proc.) oraz szkolenia i rozwój zawodowy („Biznes” – 96,4 proc., „Inżynieria/IT” – 95,7 proc.). Na trzecim miejscu studenci kierunków biznesowych wymieniają dobre perspektywy rozwoju kariery (93,4 proc.), a studenci kierunków technicznych poszukują atrakcyjnych wyzwań zawodowych (92 proc.). Bardzo ważny dla studentów jest również dobry styl przywództwa, bycie docenianym w pracy, równowaga między pracą a życiem osobistym, a także pewność zatrudnienia.

Czynnikami, które mają dla studentów najmniejsze znaczenie przy wyborze pracodawcy, są: społeczna odpowiedzialność pracodawcy i atrakcyjna lokalizacja.

Około 40 proc. studentów wskazało, że możliwości rozwoju, które daje pracodawca, są dla nich ważniejsze niż różnego rodzaju benefity (jak np. samochód służbowy czy karty rabatowe). Uznało tak 38,4 proc. (podobnie jak w ubiegłym roku) studentów kierunków biznesowych i aż 43,9 proc. studentów kierunków inżynieryjnych i IT (wzrost w stosunku do 2015 r. o 5 proc.).

Rynek pracownika

Studenci coraz mniej obawiają się, że będzie im w najbliższym czasie trudno znaleźć dobrą pracę. Obawę taką wyraża 35,9 proc. ankietowanych z kierunków biznesowych (spadek o 8,9 proc. w porównaniu do 2015 r.) oraz 35,6 proc. z kierunków inżynieryj-nych i IT (o 9,8 proc. mniej niż w 2015 r.). Czy to oznacza, że rynek pracy staje się rynkiem pracownika? W niektórych branżach, jak chociażby w szeroko pojętej branży informatycznej, odpowiedź na to pytanie na pewno będzie pozytywna. Niedobór na rynku pracowników z wykształceniem informatycznym jest na tyle duży, że firmy już dziś mają problem ze znalezieniem pracowników, a wszystko wskazuje na to, że popyt na tego rodzaju pracowników będzie ciągle rósł. Nie dziwi więc, że wzrasta poziom optymizmu wśród studentów w kwestii możliwości znalezienia dobrej pracy.

Studenci wprawdzie nadal martwią się o swoją zawodową przyszłość, ale również w tym temacie odnotowano wzrost optymizmu. O przyszłą karierę martwi się 58,2 proc. studentów kierunków biznesowych (spadek o 5,5 proc. w stosunku do 2015 r.) i 55,8 proc. studentów kierunków ścisłych (o 5 proc. mniej niż w 2015 r.).

Pracodawca z wyboru może płacić mniej?

Firmy wiedzą, jak ważne jest dopasowanie kandydatów do kultury organizacyjnej. Ma to wpływ chociażby na mniejszą rotację pracowników czy wzrost ich zaangażowania, co wprost przekłada się na wyniki firmy. Co ciekawe, niemal ⅔ ankietowanych studentów jest skłonnych zaakceptować niższe wynagrodzenie, jeśli będzie im zależało na pracy właśnie u tego, konkretnego pracodawcy. Uznało tak aż 61,6 proc. studentów kierunków biznesowych i 65,5 proc. studentów kierunków inżynieryjnych/IT.

Czytaj: Pracodawcy szukają studentów do pracy

A jakiego wynagrodzenia studenci oczekują w pierwszej pracy? Wzrost optymizmu w kwestii możliwości znalezienia pracy przełożył się na niewielki wzrost oczekiwań płacowych polskich studentów, choć ciągle są one jednymi z najniższych w Europie. Studenci kierunków biznesowych deklarują, że w swojej pierwszej pracy chcieliby zarobić rocznie brutto około 8,9 tys. euro (w 2015 r. – 8,4 tys. euro), a studenci kierunków biznesowych i IT – 9,8 tys. euro (w 2015 r. – 9,3 tys. euro).

Kobiety wciąż mają już na starcie znacznie niższe oczekiwania płacowe niż mężczyźni. Studentki kierunków biznesowych wskazały, że chciałyby zarabiać rocznie 8,3 tys. euro brutto, podczas gdy ich koledzy oczekują wynagrodzenia na poziomie 10,5 tys. euro brutto. Wśród studentów kierunków inżynieryjnych i IT widać taką samą zależność: kobiety chcą zarabiać 8,6 tys. euro brutto, a mężczyźni – 10,7 tys. euro brutto.

Polscy studenci najbardziej przedsiębiorczy

W tym roku po raz pierwszy zadano studentom pytanie, czy myślą o założeniu własnej firmy w trakcie studiów lub bezpośrednio po ich skończeniu. Pozytywnie odpowiedziało aż 35,4 proc. ankietowanych z kierunków biznesowych i 30,1 proc. kierunków inżynieryjnych/IT. Porównując to do wyników z innych krajów europejskich, okazuje się, że mamy najbardziej przedsiębiorczych studentów. Co to może oznaczać dla pracodawców? Na przykład to, że tacy pracownicy mogą chcieć pracować w firmie przez okres, który pozwoli im na zdobycie odpowiedniego doświadczenia, a później odejdą, by założyć własną działalność. Polscy studenci deklarują, że w swojej pierwszej firmie chcą pracować przez 3,5 roku, podczas gdy średnia europejska wynosi 4,7 lat (dane europejskie pochodzą z badania za 2015 r.).

Niewątpliwie ma to też związek z tym, że ponad 40 proc. studentów uważa, że trudno im realizować własne innowacyjne pomysły, pracując w dużej firmie.

Mobilność najlepszych

Około jednej trzeciej polskich studentów chce podjąć swoją pierwszą pracę w mieście, w którym studiuje – uznało tak 35,4 proc. studentów kierunków biznesowych oraz 31,3 proc. studiujących na kierunkach inżynieryjnych i IT (oznacza to spadek w stosunku do 2015 r. o ok. 4 proc.). Podobne dane dotyczą ankietowanych chcących szukać zatrudnienia w miejscu, z którego pochodzą – 31,3 proc. studentów kierunków biznesowych oraz 28,5 proc. przyszłych inżynierów i informatyków.

Studenci są nastawieni na szukanie pracy w Polsce – tylko niewielka część z nich chce wyjechać do pracy za granicę. Plany takie ma 7,8 proc. studentów kierunków biznesowych i 11,8 proc. studentów kierunków inżynieryjnych i IT.

Trochę inaczej sytuacja przedstawia się wśród osób, które uważają, że należą do grupy o najlepszych wynikach na uczelni. Wśród najlepszych studentów szukać pracy za granicą chce 22,6 proc. studentów kierunków biznesowych i aż 39,3 proc. studentów kierunków technicznych. To niezbyt dobra wiadomość dla pracodawców, ale też wyzwanie, żeby podjąć działania, które przekonają najbardziej uzdolnionych kandydatów do szukania pracy w naszym kraju.

Kanały komunikacji

Ze wskazań studentów wynika, że najczęściej szukają oni ofert pracy oraz informacji o pracodawcach w Internecie, co chyba nie jest wielkim zaskoczeniem. Najważniejszymi internetowymi kanałami są: ogłoszenia o pracę on-line, rankingi pracodawców oraz strony internetowe pracodawców. Warto zadbać o to, żeby w kanałach, do których studenci zajrzą w pierwszej kolejności, znajdowały się aktualne informacje, dobrze pokazujące kulturę organizacyjną firmy i spójne z innymi materiałami. W poszukiwaniu informacji o pracodawcach studenci zaglądają chętnie również do mediów społecznościowych, a także korzystają z prywatnych kontaktów i poleceń. Ponad połowa studentów uważa, że dobrym źródłem informacji o pracodawcach i ofertach pracy są targi kariery.

Kreatywni i odporni na kryzysy

Polscy studenci, budując swoją karierę zawodową, coraz bardziej świadomie wykorzystują swoje atuty i możliwości. Mają określone opinie na temat rynku pracy i chętnie się nimi dzielą. Także nastroje wśród studentów poszukujących pracy są coraz lepsze, najwyraźniej nie boją się oni kryzysów ekonomicznych. Niezmiennie od lat chcą rozwijać się zawodowo, zdobywać certyfikaty i kompetencje, które mogą pomóc w realizacji marzenia co trzeciego studenta i absolwenta w Polsce, jakim jest założenie start-upu i realizowanie swoich własnych pomysłów. Jest to niewątpliwie interesujący temat dla pracodawców – korporacji: jakie warunki pracy stworzyć, żeby studenci i absolwenci chcieli realizować swoje pomysły, ale w ramach firmy, a nie poza nią.

Autorzy:

Anna Macnar jest CEO HRM Institute.

Julia Bojanowska odpowiada za PR w HRM Institute. 

Artykuł pochodzi z Personelu Plus