Strażacy nie mogą strajkować, więc akcja polega na oflagowaniu jednostek straży pożarnej, samochodów gaśniczych i prowadzeniu akcji informacyjnej na temat postulatów związkowców. Związane są one z - ich zdaniem - ograniczeniem finansowania straży. Jak wskazuje „Solidarność”, w tym roku na funkcjonowanie jednostek ratowniczo-gaśniczych zabraknie ok. 20 mln zł.

Protest będzie miał charakter kroczący i najpierw objął jednostki w województwach: zachodnio-pomorskim, lubuskim, opolskim i podkarpackim. Dalszy harmonogram ustali Krajowy Sztab Protestacyjny – czytamy w gazecie. (PAP)