"Najważniejszą kwestią, co do której porozumieliśmy się, jest na pewno chęć uniezależnienia dialogu społecznego od strony rządowej" - wskazała podczas konferencji Anna Grabowska z Forum Związków Zawodowych.

"Uznawaliśmy wcześniej, że to właśnie rząd zawłaszcza sobie dialog na wskazanych przez siebie, a nam nieodpowiadających, zasadach" - dodała.

Prezes BCC Marek Goliszewski wskazywał, że propozycja zakłada powstanie nowej instytucji dialogu społecznego - Rady Dialogu Społecznego. Na jej czele miałby stać przewodniczący naprzemiennie wybierany przez organizacje związkowe i pracodawców.

"Ta ustawa ma dawać równorzędność partnerów społecznych w każdym układzie negocjacyjnym" - podkreślił Goliszewski.

"Chcemy, by była to instytucja publiczna, (...) instytucja niezależna, finansowana z naszych podatków, czyli z budżetu państwa, a nie z budżetu któregoś z ministerstw, aby instytucja ta nie była podporządkowana kalendarzowi żadnemu z ministrów" - dodał.

Zgodnie z propozycjami strony społecznej, powoływać i odwoływać radę miałby marszałek Sejmu, na wniosek danej organizacji. Każda z nich miałaby mieć w radzie po siedmiu przedstawicieli, a także sekretarza. Związkowcy i pracodawcy dyskutują jeszcze m.in. o tym, ile lat miałaby trwać kadencja członków rady - 2 czy 4 lata, a także jej przewodniczącego.

Henryk Nakonieczny z NSZZ "Solidarność" wskazywał, że podczas rozmów pomiędzy stroną związkową a stroną pracodawców przedstawiane są merytoryczne i racjonalne argumenty, nie ma też większych kwestii spornych. "Cieszy mnie, że widać już finał, wygląda na to, że jest on coraz bliżej i to mimo różnych punktów wyjścia" - stwierdził.

Przewodniczący OPZZ Jan Guz apelował do rządu, by jak najszybciej przystąpił do rozmów ws. dialogu społecznego. "Naszym oczekiwaniem jest, by strona rządowa jak najszybciej przystąpiła z nami do rozmów, pani premier oraz inne instytucje znalazły czas na rozwiązanie tego trudnego problemu" - mówił.

"Przyszły rok jest rokiem wyborczym i obawiamy się, by dialog społeczny nie był w tej sprawie wykorzystywany" - podkreślił Guz.

"Oczekujemy na wznowienie dialogu społecznego. Partnerskiego, odpowiedzialnego i konkretnego. Dialogu społecznego, który będzie miał moc sprawczą, gdzie silniejszą stroną nie będzie strona rządowa. Oczekujemy, że ten dialog zostanie jak najszybciej wznowiony" - mówił.

"Oczekujemy, że w nowych rozwiązaniach prawnych będzie możliwość wpływania na rozwiązania, które proponuje rząd, ale jednocześnie będziemy mieli stworzoną możliwość tworzenia tego prawa, że nasze inicjatywy poprzez stronę rządową będą kierowane do parlamentu" - dodał.

Pod koniec czerwca ub.r. związkowcy zawiesili swój udział w posiedzeniach Komisji Trójstronnej. W ich ocenie w Komisji nie był prowadzony autentyczny, a jedynie pozorowany dialog.

(PAP)