Niektórzy pracownicy chcą normalnie pracować, a z urlopu skorzystać w innym czasie. Według kodeksu pracy, Wielki Piątek a jest normalnym dniem pracy, jak każdy inny. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by pracodawca z własnej inicjatywy skrócił ten dzień pracy. W żadnym razie nie może jednak zmusić pracownika do urlopu, którego ten nie miał w planach.
W każdym roku jest 13 dni ustawowo wolnych od pracy. Są to: Nowy Rok, Trzech Króli, Wielkanoc, Poniedziałek Wielkanocny, Święto Pracy, Święto Konstytucji 3 Maja, Zesłanie Ducha Świętego, Boże Ciało, Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, Wszystkich Świętych, Święto Niepodległości oraz dwa dni Świąt Bożego Narodzenia.
Okres przedświąteczny czasem może być pretekstem dla pracodawców do wysyłania pracowników na zaległe urlopy. Jednak nie mają do tego żadnych podstaw.
 
 
Chlebodawca może złożyć taką propozycję swoim pracownikom, ale odmowa nie może nieść za sobą dla pracownika negatywnych konsekwencji. Jedyna sytuacja, w której można narzucić pracownikowi skorzystanie z urlopu wypoczynkowego w narzuconym terminie to taka, w której pracownik pracuje w okresie wypowiedzenia.
Jednak nie wszyscy chcą spędzić czas przedświąteczny w pracy. Warto wcześniej zaplanować urlopy wypoczynkowe po to by pracodawca nie był zaskakiwany absencją większości pracowników. Pracodawca ma prawo nie zgodzić się na urlop, jeśli w firmie obowiązuje grafik urlopów, a kilkudniowy świąteczny i międzyświąteczny urlop nie został w nim odpowiednio wcześniej uwzględniony. W takiej sytuacji na nic może się zdać możliwość skorzystania z urlopu na żądanie, bo w wyjątkowych sytuacjach pracodawca może odmówić jego udzielenia. Urlop na żądanie nie jest bowiem wytrychem, który będzie skuteczny w każdej sytuacji. Nie będzie miał zastosowania np. w razie koniecznej obecność pracownika przy uruchomionym wcześniej projekcie, którego zakończenie planuje się na koniec roku. W takiej sytuacji pracodawca może odmówić pracownikowi udzielenia urlopu na żądanie bez konsekwencji naruszenia obowiązków pracodawcy.
Praktyka jest jednak taka, że wiele firm zwalnia pracowników wcześniej do domu bez wymagania odpracowania niewypracowanych godzin, za pełnym wynagrodzeniem.
Jeśli warunki w pracy na to pozwalają, i nie ma projektów których termin realizacji przypada na koniec roku, to można złożyć u pracodawcy wniosek o wyjście w celu załatwienia prywatnych spraw w czasie pracy. Będzie to podstawą dla szefa, by wezwać pracownika do odpracowania tych godzin w późniejszym terminie albo proporcjonalnego obniżenia wynagrodzenia za dany miesiąc.