Autorzy raportu, który został zaprezentowany we wtorek, podkreślają, że polskie metropolie i obszary metropolitalne stanowią najważniejszą z gospodarczego punktu widzenia część kraju. W 12 miastach objętych badaniem mieszka 7,5 miliona osób, czyli 19 proc. całej ludności kraju, wytwarzając 34 proc. całkowitego PKB. Jednak w 12 obszarach metropolitalnych powstałych wokół tych
miast, mieszka 15,7 miliona osób, czyli 41 proc. całej ludności, wytwarzając aż 54 proc. całkowitego PKB Polski. Metropolie są nie tylko centrum życia gospodarczego, ale również – a może przede wszystkim – centrami kulturowymi, ośrodkami największej aktywności naukowej, artystycznej, edukacyjnej.
W minionej dekadzie spośród 12 metropolii najwyższe tempo wzrostu odnotował Rzeszów (o 58 proc.), Wrocław (45 proc.), Lublin (41 proc.) i Kraków (37 proc.). Dobre wyniki uzyskane przez dwa miasta Polski wschodniej sugerują, że są one w stanie korzystać ze środków rozwojowych zarezerwowanych dla tej części kraju. Poniżej średniej kształtują się wyniki Szczecina i Katowic (wzrost o 20 proc.). O ile w przypadku Katowic może to być stale efekt szczególnie trudnych procesów restrukturyzacyjnych na Śląsku, o tyle wynik Szczecina może oznaczać kłopoty rozwojowe samego miasta, nie wykorzystującego wciąż atutów położenia geograficznego.
"Każde miasto ma swoje atuty i swoje mocne strony. Co wyróżnia polskie metropolie? W przypadku Trójmiasta jest to znakomity wizerunek i duży potencjał do przyjmowania inwestorów, w przypadku Białegostoku to wysoka jakość życia, bezpieczeństwo, czyste środowisko oraz korzystna struktura demograficzna. (...) Lublin wyróżnia się wysoką aktywnością społeczną i bardzo wysokim poziomem edukacji. Rzeszów, po raz pierwszy ujęty w naszym raporcie, dzięki swoim inwestycjom przełamuje niekorzystny i niesprawiedliwy wizerunek wschodniej Polski. Oby była to skuteczną zachętą dla innych miast" - powiedział na konferencji Dionizy Smoleń z PwC.
Jak dodał, Kraków wykorzystuje swój dobry wizerunek nie tylko poprzez przyciąganie turystów, ale i inwestorów. "Katowice odznaczają się doskonałymi warunkami do inwestowania, jest tam również potencjał instytucji kultury. Łódź wyróżnia się coraz sprawniejszą administracją publiczną, która skutecznie wspiera poprawę wizerunku miasta. Wrocław to z kolei wysoka jakość edukacji i wartościowy rynek pracy, podobnie jak Poznań - dobry rynek pracy i dobre miejsce do inwestowania. Mocną stroną Szczecina jest przedsiębiorcze społeczeństwo i pewne walory środowiskowe. Bydgoszcz to wysoka jakość życia, bezpieczeństwo i należałoby to przedstawić inwestorom" - podkreślił.
Dodał, że Warszawa jest w innej lidze, ponieważ wszystkie wyniki badania dla tego miasta są powyżej średniej. "Miasto charakteryzuje bardzo dobrą sytuacją finansową w porównaniu z innymi aglomeracjami. (...) Po drugie bardzo dobry wizerunek, wysoka atrakcyjność dla inwestorów, duża liczba wykształconych osób i wysoki potencjał kulturalny, edukacyjny i społeczny" - wymienił. Zaznaczył jednak, że inne miasta w niektórych obszarach doganiają stolicę. Wśród kluczowych wyzwań dla miast wymienił inwestowanie w wizerunek miast, pozyskiwanie nowych źródeł finansowania oraz edukację i rynek pracy.
Prof. Witold Orłowski zwrócił uwagę na "siedem kapitałów", które są niezbędne dla równomiernego rozwoju miasta. Są to: źródła finansowania, kapitał instytucjonalno-demokratyczny, techniczny i infrastrukturalny, kultury i wizerunku, atrakcyjności inwestycyjnej, ludzki i społeczny oraz jakości życia. "To jest warunek, aby miasto spełniało swoją funkcję metropolii, centrum cywilizacyjnego. Między tymi kapitałami są ścisłe powiązania, rozwój w jednej dziedzinie powoduje rozwój w drugiej. Jednocześnie brak któregoś z kapitałów może być przeszkodą rozwoju miasta" - powiedział Orłowski.
Zauważył, że polskie metropolie polskie to "lokomotywy rozwoju". "W 12 obszarach metropolitalnych Polski mieszka 40 proc. polskiej ludności. Wytwarza się tam zdecydowanie ponad połowę PKB Polski. Wszędzie PKB wzrosło, we wszystkich miastach bezrobocie uległo zmniejszeniu. Jednak cały czas są miasta, dla których bezrobocie jest dużym problemem" - mówił główny ekonomista PwC. Według raportu najwyższa stopa bezrobocia jest w Białymstoku (11,9 proc.), Łodzi (10,8 proc.) oraz w Szczecinie (9,4 proc.). Najniższa jest w Poznaniu (3,2 proc.), Warszawie i Wrocławiu (w obu 4,3 proc.).
Obecna na konferencji prezydent m. st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła, że w Warszawie najważniejsze jest "podniesienie jakości życia". "Staraliśmy się zachować infrastrukturę bazową i od kilku lat pracujemy nad poprawieniem jakości życia" - powiedziała. Jako przykład takiego działania podała modernizację bulwarów nadwiślańskich. "To co było dla nas ważne to, żeby na tych brzegach tętniło życie" - dodała.

Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że Warszawa jest rzeczywiście nietypową metropolią, bo jest stolicą. Wskazywała przede wszystkim na dobrze rozwiniętą komunikację miejską. Mówiła, że "potencjałem Warszawy są ludzie". Zapowiedziała szereg remontów czekających Warszawę m.in. ożywienie Placu Defilad, czy modernizację Pragi.