Za 2,6 mld zł można zbudować około 60 kilometrów autostrady albo znaleźć pracę dla ponad 25 tys. bezrobotnych – czytamy w artykule, który przedstawia rezultaty konferencji naukowej "Diagnoza wypalenia zawodowego".
 
 
Podczas konferencji, dr Małgorzata Gałązka-Sobotka z Uczelni Łazarskiego wyjaśniła, że w 2014 roku pracownicy z różnymi zaburzeniami nastroju czy dotknięci ciężkim stresem przebywali na zwolnieniach łącznie 6,1 mln dni. Przy czym, jak podkreśla, większość z nich, to ludzie aktywni zawodowo (30-59 lat). Główną przyczyną wypalenia zawodowego jest kolizja obowiązków zawodowych i życia rodzinnego. Kolejne powody to: brak jasno wytyczonych celów w pracy, niespójne polecenia przełożonych lub przemoc w pracy.
Na wypalenie zawodowe najbardziej narażeni są dziennikarze, pracownicy PR oraz marketingu. Najmniej – lekarze, farmaceuci, księgowi i bankowcy.
Tymczasem z badania ADP „Okiem europejskich pracowników 2015/2016” wynika, że 54 proc. Polaków doświadcza stresu związanego z pracą. Ma on negatywny wpływ nie tylko na ich pracę, lecz także na zdrowie. Najczęstsze przyczyny tego stanu to strach przed zwolnieniem, niskie wynagrodzenia, konflikty ze współpracownikami, brak umiejętności efektywnego komunikowania się z innymi i niewłaściwe odżywianie.