Zgodnie z obecnie obowiązującym art. 264 k.p. pracownik ma możliwość odwołania się od wypowiedzenia umowy do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia doręczenia mu oświadczenia pracodawcy. Jeśli żąda przywrócenia do pracy lub odszkodowania oraz nawiązania umowy o pracę, wówczas  termin wniesienia powództwa wynosi 14 dni od otrzymania zawiadomień lub od wygaśnięcia umowy pracę.

Posłowie podkreślają, że terminy te przyjęte zostały w zupełnie innych uwarunkowaniach społeczno – gospodarczych i prawnych: wówczas spory związane z wypowiadaniem umów o pracę rozstrzygane były bardzo sprawnie i kończyły się często przed upływem okresu wypowiedzenia umowy o pracę. Dlatego krótki termin na złożenie odwołania miał swoje uzasadnienie w tym, aby sądy pracy mogły rozstrzygnąć spór jeszcze przed rozwiązaniem umowy o pracę.

Czytaj: Kopia rozwiązania umowy o pracę może stanowić dowód w sądzie

Dzisiaj sprawy pracownicze potrafią się ciągnąć nawet kilka lat, a pierwsze terminy rozpraw wyznaczane są nierzadko po upływie 6 miesięcy od dnia wypowiedzenia umowy o pracę. Z tych powodów nie ma już uzasadnienia dla utrzymywania bardzo krótkich terminów na złożenie powództwa przez pracownika. Ponadto, krótki termin na sądowe wystąpienie z roszczeniem jest bardzo niekorzystny dla pracownika: musi on w tym terminie zgromadzić dowody, przemyśleć argumentację i sporządzić odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę, a przecież często jest on zaskakiwany zwolnieniem z pracy. Poza tym nie ma uzasadnienia dla różnicowania sytuacji prawnej pracowników, którym wypowiedziano umowę o pracę za wypowiedzeniem, od tych z którymi rozwiązano umowy o pracę bez wypowiedzenia (np. zostali dyscyplinarnie zwolnieni z pracy, art. 52 § 1 k.p.) lub z którymi umowa o pracę wygasła (np. z powodu tymczasowego aresztowania, art. 66 § 1 k.p.).

Nie bez znaczenia są zmiany w kodeksie postępowania cywilnego, które weszły w życie 3 maja 2012 r. Nakładają one na stronę procesu co do zasady obowiązek zgłaszania już w pozwie wszelkich twierdzeń i dowodów, pod rygorem ich pominięcia.

Z tych względów posłowie proponują zmianę art. 264 k.p. poprzez wprowadzenie 30–dniowego terminu na złożenie odwołania do sądu pracy od wypowiedzenia umowy o pracę, żądania przywrócenia do pracy lub odszkodowania oraz nawiązania umowy o pracę.

Projektowany przepis przejściowy wskazuje, że ustawa ma zastosowanie także do stanów powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy, jeżeli nie upłynęły jeszcze obecnie obowiązujące terminy na zgłoszenie roszczeń.