Organy inspekcji sanitarnej stwierdziły u pracownika zatrudnionego na stanowisku kierowniczym w gospodarstwie rolno-produkcyjnym chorobę zawodową – boreliozę. Wskazały, że do zakażenia najprawdopodobniej doszło wskutek charakteru wykonywanej przez niego pracy – przebywania na otwartej przestrzeni: pól, łąk i pasów przyleśnych, gdzie nadzorował produkcją zwierzęcą i roślinną.

Organy podkreśliły, powołując się na rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie chorób zawodowych, że za chorobę zawodową można uznać każde zakażenie, jeżeli zostanie stwierdzone, że zostało ono spowodowane narażeniem zawodowym, a jego objawy wystąpiły w okresie upoważniającym do jej rozpoznania. Wyjaśniły też, że oceniając narażenie zawodowe na czynniki prowadzące do powstania choroby zawodowej wystarczy określić jego rodzaj, ustalić kontakt, okres utajenia oraz mechanizm działania lub drogi szerzenia się czynnika, bez konieczności określenia stężenia tego czynnika.

 [-OFERTA_HTML-]

Z rozstrzygnięciem tym polemizowała zatrudniająca pracownika spółka. Dowodziła, że pracownik wykonując pracę polegającą na zarządzaniu przedsiębiorstwem spółki nie był narażony na oddziaływanie szkodliwych czynników. Do zakażenia mogło natomiast dojść z racji jego przynależności do koła łowieckiego i uczestniczenia w polowaniach. Narażenie na czynniki szkodliwe tj. kleszcze roznoszące boreliozę, w środowisku leśnym jest bowiem dużo wyższe niż w przypadku wykonywania pracy dyrektora zarządzającego wielkoobszarowym gospodarstwem rolnym. Pomimo zatem odnotowanej w karcie narażenia zawodowego ekspozycji na ukąszenia kleszczy w środowisku pracy, dużo bardziej prawdopodobne jest, że do zarażenia doszło w wyniku kontaktu z czynnikiem chorobotwórczym bez związku z wykonywaną pracą.

Związek przyczynowy między warunkami pracy a chorobą zawodową

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie, odnosząc się do twierdzeń skarżącej, podkreślił, że występowanie czynnika szkodliwego także poza środowiskiem zawodowym nie przesądza o tym, że rozpoznana choroba zawodowa nie może być stwierdzona. Dlatego przynależność pracownika do koła łowieckiego nie wykluczała uznania, że do zakażenia doszło przy okazji świadczenia pracy.

Sąd zwrócił uwagę, że mimo zajmowanego kierowniczego stanowiska, zakres obowiązków pracownika nie ograniczał się jedynie do podejmowania czynności o charakterze administracyjno-biurowym. Wykonywał on również, co potwierdziła skarżąca, czynności w zakresie nadzoru w terenie. Nie powinno zatem budzić wątpliwości, że zachorowanie na boreliozę, spowodowaną ukąszeniem kleszcza, mogło być wynikiem działania czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy.

Podkreślił, że występowanie warunków szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy, które powodują określone schorzenie, stwarza domniemanie istnienia związku między warunkami pracy a chorobą. Jest to domniemanie wzruszalne, które nie wyłącza wykazania, że pomimo pracy w warunkach narażających na chorobę, jej powstanie w konkretnym przypadku nastąpiło z innych przyczyn, niezwiązanych z zatrudnieniem. Nie oznacza to jednak obowiązku poszukiwania takich przyczyn przez organ administracji publicznej, gdyż wykraczałoby to poza zakres postępowania prowadzonego w sprawie stwierdzenia choroby zawodowej, którego celem - w przypadku rozpoznania choroby wymienionej w wykazie chorób zawodowych - jest ustalenie istnienia lub nieistnienia związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zdiagnozowanym schorzeniem, a wykonywaniem pracy w warunkach narażenia zawodowego.

 

Zdaniem Sądu, organy inspekcji sanitarnej zasadnie zatem przyjęły, opierając się na danych zawartych w orzeczeniu lekarskim oraz formularzu oceny narażenia zawodowego pracownika, iż istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że rozpoznana u pracownika choroba spowodowana została działaniem czynników szkodliwych występujących w środowisku pracy. W związku z tym, że występowanie narażenia również poza środowiskiem pracy nie miałoby wpływu dla stwierdzenia choroby zawodowej, żądanie przeprowadzenia dowodu wykazującego stopień częstotliwości występowania narażenia poza środowiskiem pracy, w szczególności udziału pracownika w kole łowieckim, słusznie nie zostało uwzględnione.

Wyrok WSA w Olsztynie z dnia 11 stycznia 2018 r., sygn. akt II SA/Ol 930/17.