Aleksandra Pocheć, ekspertka międzynarodowego serwisu pracy MonsterPolska.pl zauważa, że utrata pracy wiąże się z wejściem naszej psychiki w kilka faz. Okres do trzech miesięcy po zwolnieniu to czas, w którym trzeba szukać bardzo intensywnie nowego pracodawcy – zaleca.

Faza 1: szok

Ten stan utrzymuje się do około miesiąca od utraty pracy. W szoku działamy pod wpływem emocji. Jednych szok oszołamia na tyle, że nie są w stanie zebrać myśli. Innych zmusza do wytężonego działania.

– Bardzo ważna jest intensywność działań. Im szybciej zaczniemy szukać, tym większe szanse, że znajdziemy pracę jeszcze na etapie wypowiedzenia” – komentuje Pocheć.

Na tym etapie należy:
1. Poinformować bliskich w rodzinie i znajomych, że szukamy pracy. Warto odezwać się także do osób, z którymi dotychczas współpracowaliśmy.
2. Zaktualizować profil na wszelkich profilach społecznościowych i poszerzyć bazę znajomych.
3. Rozpocząć poszukiwania nowego pracodawcy poprzez portale z ofertami pracy.
4. Zapisać się do grup na Facebooku poświęconych pracy.

Faza 2: optymizm i wiara

– Ta faza utrzymuje się w drugim i trzecim miesiącu po zwolnieniu. Powtarzamy sobie, że będzie dobrze, że nic się nie dzieje bez przyczyny i podejmujemy świadomą walkę. To bardzo korzystny czas do poszukiwania nowych wyzwań zawodowych – mówi ekspertka serwisu MonsterPolska.pl.
Z wielu badań wynika, że większość z nas wierzy, że w obecnej sytuacji gospodarczej i przy niskiej stopie gospodarczej uda się znaleźć nową pracę w okresie do trzech miesięcy.

Na tym etapie należy:
1. Nie ustawać w wysyłaniu CV na ogłoszenia.
2. Wybrać się na targi pracy (stacjonarne i wirtualne).
3. Udać się do biura pośrednictwa pracy.
4. Wciąż od czasu do czasu przypominać się znajomym.
5. Jeśli branża, w której pracowaliśmy, na to pozwala, można osobiście przejść się po firmach i pozostawiać swoje CV. Taka forma poszukiwania pracy jest popularna zwłaszcza w gastronomii i handlu.
6. Pobrać aplikacje, które pozwalają na nowoczesne poszukiwanie pracy także na smartfonie.
7. Nie bać się niekonwencjonalnych rekrutacji np. poprzez wideo-czat. Warto brać udział we wszelkich procesach rekrutacyjnych i chodzić na jak największą liczbę rozmów. Z każdą kolejną będziemy lepiej wypadać.

Faza 3: okres pogłębiającego się pesymizmu

Ten okres trwa od trzech miesięcy do roku od rozstania z pracodawcą. Na tym etapie bardzo ważne jest wsparcie i nieustanna motywacja bliskich osób. Samodzielnie jest bardzo trudno kontynuować tę walkę na rynku pracy. Po trzecim miesiącu bezowocnego szukania nowej firmy należy dopuścić do siebie myśli o tym, że na jakiś czas warto zdecydować się np. na zatrudnienie poniżej oczekiwanych zarobków. Zejście z oczekiwań nie oznacza rezygnacji z prób znalezienia wymarzonej pracy.

Na tym etapie należy:
1. Powielać wszystkie czynności, które należy robić na etapie pierwszym i drugim.
2. Rozważyć poszukiwania także poza branżą.
3. Przeanalizować ewentualną migrację zarobkową, zwłaszcza jeśli mamy już w rodzinie kogoś, kto mieszka i pracuje za granicą.

Faza 4: utrata nadziei
Po 12 miesiącach rozpoczyna się faza długotrwałego bezrobocia, z której można wyjść jedynie dzięki silnej woli, poszukiwaniom pracy i wsparciu bliskich.

Na tym etapie należy:
1. Zapisać się w urzędzie pracy na szkolenie zawodowe, które jest pierwszym krokiem do przekwalifikowania.
2. Rozważyć starania o dotację na własną działalność gospodarczą, jeśli mamy pomysł i smykałkę do biznesu.
3. Nie ustawać w poszukiwaniach na wszystkie wspomniane wcześniej sposoby.

– Im dłuższe bezrobocie, tym więcej żalu do poprzedniego pracodawcy o zwolnienie. Rozgoryczenia trudno się pozbyć, ale nie należy się na nim skupiać. Mimo wszystko warto powściągnąć negatywne emocje i z pozytywną energią aplikować na kolejne stanowiska – podkreśla Aleksandra Pocheć z MonsterPolska.pl.

 [-OFERTA_HTML-]