Jesteśmy na razie na etapie roboczym. Piszemy projekt ustawy - mówiła w poniedziałek minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska i zapewniała, że emerytura minimalna dla kobiet, które urodziły i wychowały minimum czwórkę dzieci, zacznie obowiązywać w terminie zapowiadanym przez premiera Morawieckiego i wicepremier Beatę Szydło, czyli od początku 2019 roku.

- My dotrzymujemy słowa - zapewniała również w poniedziałek Beata Szydło. Zapowiedziała, że projekt jesienią trafi do parlamentu. - To jest wystarczający czas, żeby można było te zasady wprowadzić - mówiła i dodała: Emerytura dla mam, które urodziły i wychowały kilkoro dzieci, jest na pewno pewną formą pomocy, ale myślę, że to jeszcze nie wszystko. Ta wypowiedź wicepremier Szydło wskazuje, że rząd ma w planach kolejne zmiany.

Obecnie, aby otrzymać emeryturę, trzeba wykazać się wymaganym przez przepisy stażem pracy. Rządowy program przyzna prawo do minimalnej emerytury nawet tym kobietom, które nie przepracowały w życiu ani jednego dnia, pod warunkiem, że urodziły i wychowały czwórkę dzieci. Państwo sfinansuje im całe świadczenie, natomiast tym, które pracowały np. kilka lat i nie wypracowały odpowiedniego kapitału, aby uzyskać emeryturę minimalną, dopłaci różnicę do wysokości minimalnego świadczenia.