Obowiązujący kodeks pracy pochodzi z 1974 roku. Wszedł w życie 1 stycznia 1975 r. Powstał w zupełnie innej rzeczywistości gospodarczo-prawnej. Od tego czasu był nowelizowany ponad 100 razy - tylko w tym roku zmieniany był już 4 razy, kolejne 2 zmiany oczekują na wejście w życie, a jedna na podpis prezydenta (dot. monitoringu - więcej na ten temat tutaj >).

Pracodawcy i eksperci są zgodni, że kodeks potrzebuje zmian, bo nie przystaje do aktualnych warunków, ale próba opracowania nowego prawa pracy, którą podjął rząd PiS skończyła się niepowodzeniem. 14 ekspertów pracowało przez 18 miesięcy nad nowymi regulacjami. Powstały 2 projekty: indywidualnego i zbiorowego prawa pracy. Minister Elżbieta Rafalska zdecydowała, że prace nad nimi nie będą jednak kontynuowane (więcej na ten temat >). Zapowiedziała jednocześnie, że ministerstwo przygotuje w najbliższym czasie zmiany w zakresie czasu pracy i rozwiązywania sporów.

 [-OFERTA_HTML-]

Po burzy, która rozpętała się wokół propozyji Komisji, wiceminister Stanisław Szwed podkreśla, że resortowi zależy na porozumieniu między partnerami społecznymi a stroną rządową, dlatego nie będą to zmiany wprowadzane z dnia na dzień, a zostaną szeroko skonsultowane. Wiceminister zapowiedział, że prace nad dużą zmianą kodeksu mogłyby się zacząć dopiero w następnej kadencji. Teraz nie ma już na to wystarczajaco czasu.

 [-DOKUMENT_HTML-]