Obecnie roczna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe jest limitowana i wynosi 133.290 zł – powyżej tej kwoty składek już się nie opłaca. Zgodnie z ustawą z dnia 15 grudnia 2017 roku o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, od 1 stycznia 2019 roku ma zostać zniesiony limit w opłacaniu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. KPMG w Polsce zapytało przedsiębiorstwa działające w Polsce o wpływ zniesienia limitu składek ZUS na prowadzoną przez nich działalność.

Duzi mają więcej obaw

Z badania wynika, że negatywna ocena konsekwencji likwidacji limitu składek ZUS jest tym większa, im wyższe są roczne przychody i liczba zatrudnionych pracowników w ankietowanych przedsiębiorstwach. Blisko 30 proc. ankietowanych firm zatrudniających powyżej 249 pracowników uważa, że zmiany będą zagrażały rentowności ich przedsiębiorstwa (podczas gdy wśród firm małych, zatrudniających do 49 pracowników odsetek ten wynosi zaledwie 14 proc.). Inne negatywne konsekwencje zniesienia limitu składek ZUS, to konieczność ograniczenia działalności w niektórych obszarach (24 proc. dużych firm) i zaburzenia płynności i konieczność finansowania z dodatkowych źródeł (14 proc. dużych firm). 21 proc. firm o rocznych przychodach przekraczających 50 mln zł wskazuje, że zniesienie limitu może wpłynąć na konieczność redukcji etatów.

Wzrosną koszty

Badanie przeprowadzone przez KPMG potwierdza, że firmy o małych i średnich przychodach, w których wysokość płac jest relatywnie mniejsza, a wynagrodzenia z reguły nie przekraczają limitu, w dużo mniejszym stopniu obawiają się wprowadzanych zmian aniżeli ma to miejsce wśród firm z największymi przychodami, gdzie koszty płac są o wiele większe w związku z zatrudnianiem wysoko opłacanych specjalistów. Przykładowo dla pracodawcy zatrudniającego pracownika z rocznym przychodem w wysokości 180.000 zł dodatkowy koszt wyniesie prawie 8 tys. zł. Łatwo więc policzyć, iż w sytuacji gdy firma zatrudnia powyżej 10 specjalistów o podobnych dochodach to koszt zbliży się do 100 tys. zł rocznie, przy niezmiennej wysokości wynagrodzenia brutto dla pracowników – mówi Andrzej Marczak, doradca podatkowy, partner i szef zespołu ds. PIT w KPMG w Polsce.

Pomimo obaw ponad 90 proc. ankietowanych przedsiębiorstw nie planuje wprowadzać żadnych zmian w sposobie zatrudniania pracowników. Wśród firm, które planują takie zmiany, najczęściej wymienianymi alternatywnymi formami zatrudniania są: działalność gospodarcza, umowy cywilnoprawne, kontrakty menedżerskie i praca zdalna.

Presja płacowa wzrośnie

17 proc. respondentów przewiduje naciski ze strony pracowników w zakresie zmian systemu wynagrodzenia w związku ze zniesieniem limitu składek. Może się to przejawiać przede wszystkim w presji na zastosowanie przez pracodawcę systemów premiowania (60 proc.) oraz przedstawianiu przez pracowników konkurencyjnych ofert zatrudnienia w innych przedsiębiorstwach (54 proc.). Jednak zdecydowana większość respondentów (83 proc.) nie przewiduje nacisku ze strony pracowników w zakresie zmian systemu wynagradzania.

 

Zmiana nie wpłynie na rentowność

Większość ankietowanych firm nie obawia się również, że zniesienie limitu składek ZUS negatywnie wpłynie na kondycję ich biznesu. Obawy te rosną w firmach zatrudniających powyżej 249 pracowników, w których blisko 29 proc. uważa, że nowe przepisy mogą skutkować zagrożeniem rentowności przedsiębiorstwa, a 24 proc. – koniecznością ograniczenia działalności w niektórych obszarach.

Wyniki badania KPMG wskazują, że spośród potencjalnych konsekwencji zniesienia limitu składek ZUS, przedsiębiorcy wymieniają najczęściej zagrożenie rentowności firmy i konieczność ograniczenia działalności w niektórych obszarach. Wraz ze wzrostem przychodów firm widoczna jest tendencja do prognozowania konieczności alokacji większych środków na płace kosztem działalności inwestycyjnej i badawczo-rozwojowej. Z ogółu badanych firm 17 proc. przewiduje konieczność takich zmian, natomiast wśród firm największych, o rocznych przychodach przekraczających 50 mln zł jest to już co trzecia firma.

Będzie mniej chętnych do inwestowania w Polsce

Badanie pokazało trend związany z obawami firm, że likwidacja limitu składek ZUS może wpłynąć na osłabienie wizerunku Polski jako dobrego miejsca do inwestycji oraz odpływem wysoko wyspecjalizowanych pracowników za granicę. Z perspektywy aż 37 proc. badanych firm zmiany w przepisach mogą mieć negatywny wpływ na postrzeganie Polski jako atrakcyjnego kraju do inwestycji. Jednocześnie blisko połowa (49 proc.) respondentów nie zadeklarowała takich obaw. Im większa firma, tym bardziej negatywne prognozy – wśród przedsiębiorstw o rocznych przychodach przekraczających 50 mln zł, aż 64 proc. respondentów przewiduje, że zniesienie limitu składek ZUS może mieć niekorzystny wpływ na wizerunek Polski, jako atrakcyjnego miejsca do inwestowania.

PERSONEL PLUS - czołowy miesięcznik branży HR. Zobacz najnowszy numer >>

Specjaliści znajdą pracę gdzie indziej

Co trzecia badana firma wyraziła opinię, że planowane zmiany zniesienia limitu składek ZUS mogą spowodować odpływ specjalistów z polskiego rynku pracy za granicę. Taka opinia jest szczególnie widoczna wśród firm generujących najwyższe przychody (w grupie firm o przychodach przekraczających 50 mln zł jest to blisko połowa).

Komentarz Grzegorza Grochowiny, menedżera w zespole ds. PIT w KPMG w Polsce:

Zniesienie limitu podstawy składek ZUS, to w pewnym sensie kolejny „podatek” nakładany na najlepiej zarabiających podatników. Nie dziwi więc, że co trzecia badana firma obawia się odpływu specjalistów z Polski czy zmniejszenia atrakcyjności naszego kraju dla zagranicznych inwestorów. Należy bowiem zaznaczyć, iż w większości przypadków zmiany obejmą najbardziej wykwalifikowanych, a co za tym idzie najlepiej zarabiających pracowników m.in. z firm działających w obszarze zaawansowanych technologii czy nowoczesnych usług. Zwiększenie obciążeń pracowniczych z pewnością nie zachęci wysoko wykwalifikowanych Polaków do powrotu z emigracji, a wyjazdu z Polski możemy spodziewać się m.in. wśród najlepszych informatyków i innych pracowników sektora nowych technologii. Będzie to miało negatywny wpływ na rynek pracy, gdzie już odnotowano odpływ pracowników z przyczyn demograficznych czy też z powodu obniżonego wieku emerytalnego. Co więcej, ankietowane firmy obawiają się, iż nakładanie dodatkowych zobowiązań publiczno-prawnych zarówno na pracodawcę, jak i pracownika, może odbić się również niekorzystnie na wizerunku Polski jako atrakcyjnego kraju dla zagranicznych inwestorów zatrudniających wysoko wykwalifikowanych pracowników.

KPMG