"Rzeczpospolita": Jakie zmiany zachodzą na rynku rekrutacji online?

Marcin Dakowski: Eksperci rynku pracy są zgodni – obserwujemy coraz większą pasywność kandydatów. Jest ich nie tylko mniej ze względu na demografię i spadek bezrobocia, ale są też mniej chętni do brania udziału w długim i skomplikowanym procesie rekrutacji. Teraz to pracodawca musi bardziej starać się o pracowników. Zatem dla przedsiębiorców i przedstawicieli większych firm bardzo ważne jest, by szybko wchodzić w interakcje z kandydatami pytającymi o pracę czy przesyłającymi CV. Z 4 milionów użytkowników OLX Praca już prawie milion korzysta z aplikacji mobilnej. W dowolnym miejscu i czasie przeglądają nasz serwis i od razu odpowiadają na interesujące ogłoszenia. Pracodawca nie może tych odpowiedzi ignorować. Nie może, jak kiedyś, zbierać kilkudziesięciu CV przez dwa tygodnie, by potem spokojnie je przeglądać i zastanawiać się, kogo zaprosić do dalszych rozmów. W tym czasie najlepsi kandydaci już znikną. Proces rekrutacyjny musi być interaktywny, żywy, szybki. Dzięki temu będziemy mieć największą szansę na znalezienie najlepszego pracownika.

"Rz": OLX Praca w ciągu roku stało się liderem wśród portali rekrutacyjnych. Co okazało się waszą przewagą?

MD: To, że udaje się nam każdego miesiąca przyciągać odpowiednią liczbę kandydatów, którzy odpowiadają na ogłoszenia. Inaczej mówiąc, oferty pracodawców nie trafiają w próżnię. Dla naszych partnerów biznesowych to właśnie liczba aplikacji, liczba dobrych odpowiedzi na ich ogłoszenie jest rzeczą najważniejszą.

Naszym atutem jest to, że OLX jest serwisem poświęconym nie tylko pracy, ale dotyka praktycznie każdej dziedziny życia i ma miesięcznie kilkanaście milionów użytkowników. Szukając pracy, nie muszą oni przechodzić na jakiś kolejny, dedykowany wyłącznie pracy portal. Zapraszamy ich do szukania pracy razem z nami.

Źródło: "Rzeczpospolita"

[-DOKUMENT_HTML-]