Ministerstwo Finansów przygotowuje projekt przepisów, które wprowadzą pierwszy w Polsce system powszechnego, regularnego oszczędzania, budującego w pełni prywatny i dziedziczony kapitał na przyszłość. Jego założenia przedstawił w minionym tygodniu wicepremier Mateusz Morawiecki. Jak zapowiada, to rozwiązanie ma zapewnić Polakom bezpieczeństwo finansowe i wyższy standard życia na emeryturze.

Z uwagi na skalę Programu, projekt ustawy zakłada, że będzie on realizowany etapami. Kolejność tworzenia PPK uzależniona będzie od wielkości lub typu pracodawcy. Najwcześniej, bo z początkiem 2019 r. do PPK mają przystąpić najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, bo w połowie 2020 r. małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.

Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) to powszechny, dobrowolny i w pełni prywatny system długoterminowego oszczędzania. Podstawowym celem PPK będzie zwiększenie stopy oszczędności Polaków oraz zapewnienie dodatkowego zabezpieczenia finansowego po osiągnięciu przez nich wieku emerytalnego lub nabyciu uprawnień emerytalnych. Dodatkową korzyścią dla gospodarki będzie wzrost bazy finansowania polskich przedsiębiorstw, co pozytywnie wpłynie na rozwój gospodarczy Polski – zapowiada Mateusz Morawiecki.

 
Ministerstwo podkreśla, że od momentu wpłaty pierwszej składki oszczędności pracownika uczestniczącego w PPK będą prywatne, przypisane do konkretnej osoby z imienia i nazwiska oraz dziedziczone przez osobę wskazaną przez uczestnika Programu w dokumencie rejestrowym według zasad prawa spadkowego. Zgromadzone środki gromadzone mają być co do zasady z myślą o emeryturze, ale jak zapowiada wicepremier, będą mogły być wykorzystane na wpłatę udziału własnego przy zakupie pierwszego mieszkania (po 5 latach karencji, rozpoczyna się okres 10 lat nieoprocentowanej spłaty wykorzystanych środków z rachunku PPK). Do 25 proc. zgromadzonych oszczędności można będzie również wypłacić w przypadku ciężkiej, przewlekłej choroby samego pracownika, współmałżonka bądź dziecka (w tej sytuacji, wypłaconych środków nie trzeba będzie zwracać).

Program ma być skierowany do ponad 11 milionów pracowników, w tym do około 9 milionów osób zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw oraz ponad 2 milionów osób pracujących w jednostkach sektora finansów publicznych (czyli tzw. „budżetówce"). Automatycznie nowym systemem objęte mają być osoby w wieku od 19 do 55 lat. W przypadku osób starszych (od 56 do 70 lat) odkładanie dodatkowych pieniędzy na przyszłość ma być dobrowolne.

MF poinformowało, że system PPK będzie atrakcyjny finansowo, bo przy wpłacie 2 proc. wynagrodzenia kolejne 1,5 proc. dopłaci pracodawca z możliwością zwiększenia wpłat do 4 proc. od pracownika i pracodawcy. Decyzja w sprawie podwyżki składki płaconej do PPK powyżej obowiązkowego minimum będzie jednak należała do każdej ze stron oddzielnie. Jeśli więc pracownik zdecyduje się na większe potrącenie ze swojego wynagrodzenia, nie będzie to pociągało za sobą obowiązku podobnej dopłaty ze strony pracodawcy. System ma być również współfinansowany przez Państwo – zaplanowano 250 zł opłaty powitalnej oraz 240 zł co roku dopłaty Państwa.

Przewidywana w projekcie ustawy wysokość i struktura składek oraz zachęt fiskalnych w ramach PPK, ma kształtować się następująco:

- składka powitalna, jednorazowa ze strony państwa – 250 zł,

- dopłata roczna ze strony państwa – 240 zł,

- składka podstawowa pracodawcy – 1,5% podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe,

- składka dodatkowa pracodawcy – do 2,5% podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe,

- składka podstawowa pracownika – 2,0% podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe,

- składka dodatkowa pracownika – do 2,0% podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe.

Łączna minimalna odprowadzana składka (pracodawcy i pracownika) może zatem wynieść 3,5%, a maksymalna 8%. Składki dokonywane przez pracownika rozliczane będą z wynagrodzenia netto.

Projekt dotyczący PPK znalazł się już w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Za jego opracowanie odpowiedzialne będzie Ministerstwo Finansów.