Za ustawą głosowało 240 posłów, 2 było przeciw, 5 wstrzymało się od głosu. Udziału w głosowaniu, mimo obecności na sali, nie wzięło 213 posłów.

Zanim doszło do głosowania, po raz kolejny trwała burzliwa, pełna emocji dyskusja. Zgłoszone zostały poprawki dotyczące zmniejszenia kwoty wolnej od podatku, związania uposażeń parlamentarzystów ze średnią krajową czy obniżenia ich do zera. Wszystkie przepadły.

Z informacji na stronie internetowej Sejmu wynika, że wysokość uposażenia poselskiego wynosi obecnie 10.020,80 zł brutto, a dieta parlamentarna to 2.505,20 zł brutto, przy czym dieta parlamentarna jest wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych w granicach określonych w przepisach dla diet otrzymywanych z tytułu pełnienia obowiązków obywatelskich. Obecnie zwolniona z PIT jest kwota 2280 zł.

Po zmianach uposażenie posła i senatora będzie odpowiadało 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat, co oznacza obniżenie wynagrodzenia o 20 proc.

Na niezmienionym poziomie pozostać ma natomiast dieta parlamentarna, czyli środki na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi w związku z wykonywaniem mandatu na terenie kraju. Będzie ona wynosić 25 procent wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat.

 [-DOKUMENT_HTML-]

Zmiany mają wejść w życie dość szybko, bo pierwszego dnia drugiego miesiąca po miesiącu ogłoszenia ustawy, która trafi teraz do Senatu.

- Nie oszukujcie ludzi, że robicie te obniżki w ramach oszczędności - mówił w trakcie dyskusji Paweł Kukiz. - To jest tak troszkę pod publiczkę, jak powiedział szanowny pan marszałek - dodał i nawiązał w ten sposób do publicznej wypowiedzi Ryszarda Terleckiego z początku bieżącego tygodnia. - Gdybyście faktycznie chcieli oszczędzać, to dawno przyjęlibyście projekt Kukiz'15 obniżenia kwoty wolnej od podatków posłów do poziomu kwoty wolnej dla obywateli. Nie kłamcie - mówił Kukiz.

- Ta propozycja to ucieczka od wizerunkowej klapy - mówił Piotr Zgorzelski z PSL-UED.

Projekt powstał po ujawnieniu wysokości nagród, które przyznano ministrom rządu Beaty Szydło. Informacja o wypłaconych kwotach wywołała oburzenie opozycji, która apelowała o ich zwrot. Na początku kwietnia prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział obniżenie uposażeń parlamentarzystów oraz przekazanie na cele charytatywne nagród, które otrzymali ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu.